Syrop z żurawiny 250 ml; Czekolada mleczna z truskawkami i pistacjami 100 g; Ciastka korzenne z owocami 100 g; Piernik – miś ręcznie robiony 45 g; Wiśnie w czekoladzie 100 g; Herbata tatrzańska 70 g; Trufla świąteczna z pomarańczą 80 g; Miód malina leśna 240 ml; Konfitura z truskawek 230 g; Całe płatki róży w cukrze 220 g Fasola pieczona w sosie pomidorowym z Lidl Bagietka Napoje Biała czekolada. Ciasto z truskawkami i bitą smietaną !!! Opis Czekolada biała z truskawkami bez dodatku cukru. Zawiera substancje słodzące. Produkt bezglutenowy. Składniki: substancja słodząca (maltitol), tłuszcz kakaowy, mleko pełne w proszku, inulina, liofilizowane truskawki (2%), emulgator (lecytyna słonecznikowa), aromaty (wanilia i truskawka). Bo truskawek nigdy dość! :) Przynajmniej w moim przypadku :)  Było ciasto, lody, kompot a teraz przyszła pora na deser :) Jeśli aktywnie  śledzicie Euro 2016 to zamieńcie kolejność warstw i otrzymacie  deser idealny dla kibica hehe :) Składniki: (na 2 porcje) 100 g białej czekolady 125 mascarpone 50 jogurtu naturalnego 1 cukier waniliowy 250 g truskawek 1 łyżka Białą czekoladę bardzo drobno siekamy. Banany obieramy, miksujemy, odważamy 1 kg miąższu. Mieszamy w wysokim garnku z sokiem z cytryny i cukrem żelującym, doprowadzamy do wrzenia, stale mieszając. Gotujemy przez 4 minuty, nadal mieszając. Garnek zdejmujemy z ognia, dodajemy czekoladę i mieszamy, aż się rozpuści. Tarta truskawkowa z kremem z białej i ciemnej czekolady. czekolada biała - 200 g. cukier puder - 60 g. czekolada gorzka - 200 g. jajko - 1 szt. masło - 165 g. sól - 1 szczypta. truskawka - 500 g. mąka pszenna - 190 g. . Cóż może być lepszego dla niepoprawnej miłośniczki czekolady i nabiału deserowego, jeśli nie serek homogenizowany o smaku czekoladowym właśnie? W porządku, na powyższe pytanie znajduję mnóstwo odpowiedzi: desery aero, puddingi z bitą śmietaną i bez, budynie, lody… byleby czekoladowe! Oczywiście dobrym serkiem homogenizowanym też nie pogardzę. Zwłaszcza takim o konsystencji rodem z XX wieku: gęstej, jedwabistej, treściwej. Sięgając po dwa warianty serka Tutti z Biedronki, oczekiwałam owego oldschoolowego efektu. Po zerwaniu wieczka z Tutti biała czekolada momentalnie odnotowałam idealny poziom gęstości. Niemal betonowa masa serkowa pozwalała się wymieszać, lecz z lekkim oporem. Zdawała się gładka i aksamitna – bez zbędnych kawałków białej czekolady czy czegokolwiek innego. Tutti Serek biała czekolada marki Lactalis Polska dostarcza 138 kcal w 100 g. Czekoladowy serek homogenizowany z Biedronki waży 150 g i zawiera 207 kcal. Mimo iż zachwyciłam się gęstością serka Tutti biała czekolada, zapach nie przypadł mi do gustu ani trochę. Deser marki Lactalis Polska przypomina przesłodzoną białym cukrem tłustą śmietanę. Odznacza się mdłym wykończeniem. Białej czekolady nie ma w nim za grosz. Białoczekoladowy serek z Biedronki jest cudownie gęsty i przywodzi na myśl lekko rozlane drożdże. To jednak koniec plusów konsystencji. Nie ma co liczyć na kremową homogenizację, z racji iż język co chwilę trafia na małe mięciutkie farfocle, prawdopodobnie będące kawałkami nieroztartego twarogu. Ponadto Tutti zdaje się pylisty. Okazał się tłusty w bardzo niskim stopniu, co jest wręcz niespotykane. Tutti biała czekolada smakuje dokładnie tak, jak pachnie, czyli zasypaną cukrem tłustą śmietaną (przy czym nie jest ani trochę tłusty). Obok tytułowej białej czekolady nawet nie stał. Daje się poznać jako tak ordynarnie cukrowo słodki, że aż mnie zemdliło. Do wad dodaję proszkowatość i masę twarogowych farfocli. Dawno nie jadłam serka homogenizowanego, który rozczarowałby mnie w równie wysokim stopniu. Uważam, że białoczekoladowy Tutti z Biedronki jest… po prostu wstrętny. Ocena: 2 chi Tutti Serek z czekoladą Po dwóch traumatycznych degustacjach serka Tutti z czekoladą białą przyszła kolej na wariant z czekoladą… no właśnie: jaką? Sądziłam, że mleczną, jednak przeczy temu skład. Zgodnie z informacjami czekoladę stworzono z miazgi kakaowej, cukru, tłuszczu kakaowego, emulgatora (E 476) i naturalnego aromatu waniliowego. By serek był czekoladowszy, na dalszej pozycji spotkamy kakao w proszku. Tutti Serek z czekoladą marki Lactalis Polska dostarcza 143 kcal w 100 g. Czekoladowy serek homogenizowany z Biedronki waży 150 g i zawiera 215 kcal. Serek Tutti z czekoladą z Biedronki jest znacząco rzadszy od poprzednika, choć nadal gęsty. Wszystkiemu winna dodatkowa woda unosząca się na powierzchni, która po wymieszaniu z masą właściwą nadaje serkowi wilgotności. Deser ma przepiękny kolor, zupełnie jak pyszne Danio czekoladowo-orzechowe. Drugie czekoladowe Tutti wygrywa z pierwszym w aspekcie aromatycznym. Po zdarciu wieczka przez chwilę czuć tę samą ordynarną, mdłą, przecukrzoną śmietanę, jednak poniuch zgrozy szybko się ulatnia. Jak tylko wymieszamy serek z Biedronki łyżeczką, uwolniony zostaje zapach surowego czekoladowego ciasta (chocolate cookie dough). Im dłużej się wącha, tym intensywniejsza staje się nuta twarogowa. Po minucie Tutti z czekoladą pachnie jak typowe serki homogenizowane lub baton twarogowy o smaku czekolady. Aromat daje się poznać jako delikatny, słodki i odurzający. W tym wariancie serka Tutti również brakuje aksamitu. Całościowa proszkowatość, zatrzęsienie maleńkich mięciutkich twarogowych farfocli oraz lekkie rozrzedzenie – takich atrakcji powinniście się spodziewać, kiedy po niego sięgacie. Ponadto serek delikatnie skleja zęby. Smak czekolady w serku homogenizowanym z Biedronki jest typowo twarogowy. Nie przywodzi na myśl żadnej konkretnej czekolady, a już na pewno nie mlecznej. To przypadkowy czekoladowy twaróg (nie twierdzę jednak, że niesmaczny!). Jest w nim stanowczo za dużo cukru. Z uwagi na ów fakt oraz obecność farfocli do produktu nie wrócę. Danio czekoladowo-orzechowe jest tysiąc razy smaczniejsze. Ocena: 4 chi Składy i wartości odżywcze: Marka Fin Carré oferuje szeroki asortyment czekolad dla każdego smakosza. Czekolady Fin Carré są delikatne i rozpływają się w ustach. Aby zachować jakość i zapobiec roztapianiu, czekolady przewożone są w specjalnie przystosowanych samochodach oraz przechowywane w magazynie i na półkach sklepowych w odpowiedniej dla nich temperaturze. Produkty tej marki posiadają certyfikat UTZ. Dbamy o każdą tabliczkę czekolady! CO NAS WYRÓŻNIA? DODATKI Chrupiące orzechy i migdały UZNANIE KLIENTÓW Najczęściej kupowana mleczna czekolada z całymi orzechami w Polsce!* IDEALNE KONSZOWANIE Dzięki temu czekolady Fin Carré mają jedwabiście gładką konsystencję i rozpływają się w ustach! *Źródło - Panel Gospodarstw Domowych GfK Polonia, 2021 Fin Carré Czekolada mleczna z całymi orzechamiCzekolada Fin Carré to 100 g orzechowej przyjemności – zawiera aż 27% orzechów laskowych! Oprócz orzechów w całości, w samej czekoladzie znajduje się również masa orzechowa. Czekolada jest subtelna w smaku i rozpływa się w ustach. Dzięki odpowiedniej proporcji masy kakaowej i orzechów, czekolada ma mocno orzechowy i głęboki smak. Całe orzechy laskowe zanurzone w mlecznej czekoladzie nadają naszemu produktowi wyjątkowej chrupkości. Nasza czekolada uzyskała tytuł Najczęściej Kupowanej mlecznej czekolady z orzechami w Polsce!**Źródło - Panel Gospodarstw Domowych GfK Polonia, 2021 Fin Carré Czekolada mleczna z całymi migdałamiCałe migdały zanurzone w jedwabiście gładkiej, rozpływającej się w ustach mlecznej czekoladzie. Niezapomniana uczta dla kubków smakowych nawet najwybredniejszych smakoszy czekolady. Fin Carré Czekolada mlecznaMleczna, rozpływająca się w ustach czekolada o delikatnym smaku. Idealna dla wielbicieli klasyki! Fin Carré Czekolada deserowaKlasyczny smak ciemnej czekolady o zawartości kakao powyżej 50%. Fin Carré Czekolada białaPyszna, aksamitna biała czekolada może być świetnym dodatkiem do wszelkiego rodzaju deserów, tortów i ciast. Słodkość i delikatność, której ciężko jest się oprzeć! Fin Carré Czekolada mleczna z siekanymi migdałamiAksamitna mleczna czekolada z wyczuwalnym kakao w połączeniu z siekanymi migdałami tworzy wyjątkowo elegancki smak. Fin Carré Czekolada z bakaliamiDelikatna mleczna czekolada, siekane orzechy laskowe i rodzynki to prawdziwe bogactwo smaków. Fin Carré Czekolada z chrupkamiWyjątkowo lekka, chrupiąca czekolada mleczna z dodatkiem zbożowych chrupek. Jej forma i smak z pewnością zasmakuje dzieciom. JUŻ DZIŚ POMYŚL O JUTRZE! Certyfikowane kakao RA Wybierając czekolady Fin Carre, razem z Lidl, wspierasz Rainforest Alliance, którego celem jest promowanie przyjaznego dla środowiska i uczciwego rolnictwa. Subskrybuj nasz newsletter: Chcę otrzymywać od firmy Lindt & Sprüngli (Poland) Sp. z na podany adres e-mail, newsletter z informacjami o nowościach i promocjach. Oświadczam, że zapoznałam/zapoznałem się z treścią Regulaminu Usługi Newsletter oraz Regulaminu akcji promocyjnej Kod rabatowy - Newsletter" W każdej chwili możesz wycofać zgodę poprzez wysłanie oświadczenia na adres e-mail: sklep@ Szczegółowe informacje odnośnie przetwarzania danych osobowych znajdują się w Polityce prywatności. | Tort Legia Warszawa – Tort z białą czekoladą i frużeliną truskawkową Tort w kształcie herbu Legii Warszawa, przygotowany dla ośmioletniego Mateusza. Pokryty masą cukrową, jako tynk pod masę użyłam kremu maślanego na bazie bezy szwajcarskiej, w środku krem z białej czekolady, dużo frużeliny truskawkowej oraz odrobina cytrynówki do nasączenia biszkoptów. Tort robiłam w formie 19 cm x 29 cm, następnie posługując się szablonem z papieru wycinałam kształt herbu. Inspiracja Moje Wypieki. Z podanych proporcji wyszedł mi tort około 3 kg, w sam raz na 20 porcji. Tort najlepiej zacząć robić dwa dni przed podaniem, wówczas warto upiec biszkopt i przygotować krem z białej czekolady. Składniki na biszkopt: 5 jajek rozmiar L 10 łyżek cukru 12 łyżek mąki pszennej 4 łyżki mąki ziemniaczanej Mąkę pszenną i ziemniaczaną dokładnie wymieszać, przesiać, odstawić. Tortownicę wyłożyć papierem do pieczenia, samo dno, boków niczym nie smarować. Piekarnik rozgrzać do 170 st. Białka oddzielić od żółtek, bardzo dokładnie, tak aby nie dostało się żadne żółtko. Białka ubić na sztywno, stopniowo, miksując na wysokich obrotach, łyżka po łyżce dodawać cukier, mikser ustawić na minimalne obroty po kolei dodawać żółtka, jedno po drugim. Wyłączyć mikser, dodać wymieszane i przesiane mąki, bardzo delikatnie wymieszać szpatułką, mieszać tylko do połączenia składników, w jednym kierunku, od dołu do góry. Ciasto przelać do formy, wyrównać, piec ok 25 min do suchego patyczka. Gorący biszkopt zrzucić na podłogę z wysokości 30-60 cm, odstawić na kratkę do całkowitego wystudzenia. Nożykiem odciąć boki biszkoptu od formy. Biszkopt przekroić na 3 równe blaty, po około 2 cm grubości. Składniki na krem z białej czekolady: 500 g czekolady białej (najlepiej sprawdza się kuwertura z Lidla, słabo sprawdza się czekolada Magnetic z Biedronki) 660 g śmietany 30% (u mnie z Biedronki) Śmietanę podgrzać do wrzenia, zestawić z ognia wrzucić połamaną na kawałki czekoladę, odstawić na 2 minuty, następnie dokładnie wymieszać na gładką masę, ostudzić do temperatury pokojowej, następnie schować do lodówki na minimum 12 godzin. Po tym czasie masę ubić na sztywno końcówkami do ubijania bitej śmietany. Uwaga, nie można ubijać zbyt długa bo masa bardzo łatwo się warzy. Ja trzymam ubitą masę przez godzinę w lodówce, jeżeli stężeje, to nic z nią nie robię, jeżeli jest lekko lejąca dodaje 1 serek mascarpone i miksuje, lub 1 łyżkę żelatyny rozpuszczonej w 2 łyżkach wrzątku i też miksuję. Przygotowaną masę przykryć folią spożywczą, schować do lodówki do czasu aż nie będzie potrzebna. Frużelina: 1 kg truskawek, umytych, odszypułkowanych, pokrojonych na dwie lub cztery części, w zależności od wielkości 1-4 łyżki cukru (ja nie dodawałam wcale, ponieważ krem z białej czekolady jest bardzo słodki) 1 łyżka żelatyny namoczona w 2 łyżkach zimnej wody 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej rozpuszczonej w 2 łyżkach zimnej wody Kilka godzin przed przełożeniem tortu przygotować frużelinę. W garnuszku umieścić truskawki, zasypać cukrem, gotować na małym gazie do momentu aż cukier się rozpuści a truskawki puszczą dużo soku. Żelatynę namoczyć w wodzie. Poczekać 5 min, aż napęcznieje. Po tym czasie roztopić w kąpieli wodnej lub w mikrofalówce, tak aby była płynna i bez grudek. Do trukawek dodać mąkę ziemniaczaną, wymieszać, zagotować. Wyłączyć gaz. Kilka łyżek gorących truskawek dodać do namoczonej żelatyny, wymieszać, przelać do reszty truskawek, wymieszać, odstawić do całkowitego wystudzenia. Truskawki powinny mieć konsystencję kisielu. Nasączenie: sok z 2 cytryn plus woda, tak aby w sumie było 150 ml 1 łyżka cukru pudru (ewentualnie. ja nie dodawałam) 100 g wódki, dla dzieci wódkę zastąpić wodą lub herbatą cytrynową Wszystkie płyny wymieszać, odstawić. Składniki Krem maślany na bezie szwajcarskiej (swiss meringue buttercream): Krem przygotowany zgodnie z tym przepisem, krem najlepiej przygotować w dniu obkładania tortu masą cukrową, u mnie 1 dzień przed podaniem. Nie zużyłam całego kremu, zostało mniej niż połowa, ale warto mieć zapas na wszelki wypadek. 460 g masła, w temperaturze pokojowej, pokrojonego na małe kawałki 6 białek 1,5 szklanki cukru szczypta soli 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii lub pasty z wanilii Białka (mogą być prosto z lodówki, ja użyłam rozmrożonych) umieścić w misie miksera, dodać szczyptę soli i cały cukier. Misę ustawić nad kąpielą wodną. Cały czas podgrzewając, mieszać rózgą, ja to robię blenderem, tak długo, aż cukier w białku całkowicie się rozpuści, najlepiej rozetrzeć między palcami, jak nie ma grudek, wówczas jest ok. W przypadku gdy misa z białkami (jak i białka z cukrem) mocno się nagrzały, odstawić do lekkiego przestudzenia, ja wystawiłam na dwór, żeby szybciej ostygły. Po tym czasie białka z cukrem ubić w mikserze, dość długo, około 10 min, aż masa będzie bardzo gęsta, a beza całkowicie zimna. Stopniowo, kawałek po kawałku dodawać miękkie masło, cały czas miksując. Z czasem, podczas ubijania masa będzie się robiła rzadsza i będzie wyglądała na zwarzoną, ale tak może się stać. Dalej miksować, aż krem wyraźnie zgęstnieje, i będzie jakby chlupał. Dodać ekstrakt z wanilii. Zmiksować. Film instruktażowy warto obejrzeć przed przygotowaniem kremu na bazie szwajcarskiej bezy. Masa cukrowa Renshaw: 750 g białego lukru plastycznego 250 g czarnego lukru plastycznego 150 g zielonego lukru plastycznego (u mnie lukier biały plus zielony barwnik, kropla wielkości ziarenka grochu barwnika Wiltona Leaf green) 100 g czerwonego lukru plastycznego (u mnie lukier biały plus czerwony barwnik, kropla wielkości ziarenka grochu barwnika Wiltona Red-red) Klej do masy – 2 łyżki cukru pudru 1/2 łyżeczki wody Wykonanie: Pierwszy blat biszkoptu położyć na podkładce, nasączyć 1/4 nasączenia, wyłożyć połowę frużeliny, wyrównać, wyłożyć 4 kopiaste łyżki kremu z białej czekolady (połowę kremu), wyrównać, przykryć drugim blatem, nasączyć połową nasączenia, wyłożyć resztę frużeliny, wyrównać, wyłożyć resztę kremu, wyrównać, wyłożyć 3 blat, nasączyć. Tort schować do lodówki na 4-6 godzin. Po tym czasie, przykładając szablon, ostrym nożem wyciąć z tortu herb legii. Tort obłożyć masą maślaną, równomiernie, tak aby wszystkie boki tortu były równo pokryte, schować na 4-6 godzin do lodówki, następnie nałożyć drugą warstwę kremu maślanego, ta będzie już znacznie cieńsza, tylko po to żeby wyrównać braki, czy zrobić kanty. Tort schłodzić przez 2 godziny. Lukier plastyczny wyłożyć na silikonową matę lekko posypaną mąką ziemniaczaną, rozwałkować na prostokąt o wielkości tortu plus boki, plus zapas, u mnie 36 na 46 cm. Masę nawinąć na wałek, przenieść na tort, zaczynając od dołu, delikatnie przyklepać, zaczynając od dolnej krawędzi idąc ku górze. Nożykiem odciąć namiar lukru, przy samej krawędzi tortu. Wygładzić. Schłodzić przez 2 godziny w lodówce. Przygotować herb legii. Czarny, Zielony, biały i czerwony lukier rozwałkować wyciąć odpowiednie kształty zgodnie z szablonem. Przykleić kształty do białej masy zaczynając od czarnego, który jest na całej powierzchni, następnie zielony, biały, na końcu czerwony. Wyciąć kieliszkami okręgi oraz literę L, przykleić do tortu. Z czarnej masy przygotować długi wałeczek, ok 60 cm, spłaszczyć go, przykleić do dolnej krawędzi tortu. Z czerwonej, zielonej i białej masy zrobić 3 wałeczki, ułożyć na kształt cyfry oznaczającej ilość lat. *szablon herbu należy dostosować do rozmiarów blaszki. Warto wydrukować sobie kilka rozmiarów herbu różniących się po 1-2 cm, np. 19 na 27, 17 na 25 Powodzenia i smacznego! Tort Legia Warszawa – Tort z białą czekoladą i frużeliną truskawkową Tort Legia Warszawa – Tort z białą czekoladą i frużeliną truskawkową Tort Legia Warszawa – Tort z białą czekoladą i frużeliną truskawkową Przepraszam was, że post dziś tak późno, ale jak wróciłam to jakieś 40 minut albo i więcej zajęło mi odnalezienie zdjęć tej czekolady. Miał być wafelek Nussini od Asi, ale niestety już go nie zobaczymy, bo przepadł w telefonie, nie tylko on. Hard reset telefonu drugi raz w życiu, eh, nie polecam wam nigdy :) Zaczynajmy, inaczej do dwunastej się nie wyrobię. Przechadzając się po Lidlu myślałam co by tu kupić, wyjść tylko z lodami i zaoszczędzić trochę kasy? Jakoś to do mnie nie podobne. Stanęłam przed półką z czekoladami, a przed oczami pojawił mi się obraz komentarza, w którym ktoś polecał mi spróbowanie tejże tabliczki, to co, biorę, w końcu białą lubię, a z Bellarom miałam miłe początki. Opakowanie niezmiennie kartonowe, tym razem w czerwieni, prezentacja kostek, w tle doklejone, niepasujące do całości truskawki, w sumie, jest nieźle. A kostki, czy w ogóle muszę coś o nich mówić? Duże, grube, jasne, niemal białe, czerwono nakrapiane z obu stron, tu jest o wiele lepiej niż z zewnątrz. Przysunęła wielką tablicę do nosa, coraz bliżej i bliżej, taki kolos, a prawie nie pachnie, delikatnie czuć mleko w proszku i.. ach, no tak, na tym koniec. Wgryzłam się w potężną kostkę, po jednym nacisku równo się przełamała, bez najcichszego trzasku. W sekundzie podniebienie i język oblepiła mleczność, z pewnością pochodząca od krowiego napoju w proszku. Słodycz stała na poziomie będącym już granicą zasłodzenia, tłustość natomiast okazała się maślana i przyjemna, przede wszystkim nieprzesadzona. W zębach cały czas trzeszczały nierówne chrupki truskawkowe, pasowały idealnie i urozmaicały jedzenie, niestety nie dodając przy tym smaku i nie neutralizując słodyczy. Czekolada była bardzo mleczna, maślana, a nawet nieco śmietankowa, ale słodycz chwilami trochę przywodziła mi na myśl mdło. Rozpływa się zaraz po położeniu na języku, gładko, tłusto, mlecznie i słodko, za chwile słodycz stanęła wyżej, nie na długo, bo znów wyprzedziło ją mleko. Powstało gęste błotko, a smak się ustabilizował, im dłużej było na języku, tym więcej chrupek drapało moje podniebienie. W końcu mulista masa zniknęła, zostało całkiem sporo chrupiących "truskawek", po nagryzieniu jednej z nich język na sekundę "paraliżował" kwasek z cieniem smaku czerwonego owocu. Całość była dobrą białą czekoladą, z chrupiącym dodatkiem, ale nie truskawkowym.. Jakościowo było okej, zero tłuszczów roślinnych, które dodatkowo dawałyby o sobie znać w smaku, zero także truskawki, na którą się nastawiłam. Była za to słodycz, cudowna mleczność, twardość na poziomie idealnym i pyszne błotko. Przez dodany cukier nie można zjeść jej dużo, ale to po części może wpaść na stronę plusów :D Ocena: 4,5/6 (za brak truskawki) Cena: 6,49 Gdzie kupiłam: Lidl Kaloryczność: 565/100g 226 kcal w dwóch kostkach A na komentarze pod poprzednim postem odpowiedzi będą jutro :)

biała czekolada z truskawkami lidl