Założenia. - zmiana nazwy państwa na Polską Rzeczpospolitą Ludową (PRL) - zniesienie urzędu prezydenta. - utworzenie na wzór sowiecki kolegialnej Rady Państwa, która przejęła kompetencje prezydenta. - kadencja sejmu trwająca 5 lat, złożony był z 460 posłów. - wzmocniono policyjny system rządów. - wzrost znaczenia Dokument ten podpisało ponad 100 osób. 3 maja 1791 r. konstytucja została uchwalona w nadzwyczajnym trybie. Można więc na tej podstawie stwierdzić, że konstytucja została uchwalona w drodze swoistego zamachu stanu. Przebieg całej sejmowej sesji został starannie zaplanowany przez zwolenników reform ustrojowych. Obrady trwały wiele 231 lat temu, 3 maja 1791 r., Sejm Czteroletni przyjął ustawę rządową, która przeszła do historii jako Konstytucja 3 maja. Była to druga na świecie i pierwsza w Europie ustawa regulująca Kolejne akcje zbrojne toczyły się w dniach 21, 22 i 25 maja pod Ząbkowicami, 22 maja pod Olesnem, 23 maja w okolicach Gorzowa Śląskiego, 24 maja pod Wysoką oraz pod Pruskowem w dniach 22 maja oraz 25 maja. Do ciężkich starć doszło w okolicach Góry św. Anny w dniu 31 maja. Konstytucja 3maja -okolicznosci powstania i przebieg Natychmiastowa odpowiedź na Twoje pytanie. madziala270479 madziala270479 29.05.2017 Przebieg Sejmu 1788 –uchwalenie powstania 100-tysięcznej armii 1789 –zniesienie Rady Nieustającej (najwyższa władza administracyjna Rzeczypospolitej, powołana w 1775 przez sejm rozbiorowy), zmuszenie Rosji do wycofania wojsk z Rzeczypospolitej 1791 –prawo o ustroju miast królewskich 1791 –Konstytucja 3 maja . Konstytucja 3 Maja przyjęła zasadę suwerenności Narodu i jego zwierzchnictwa oraz zasadę trójpodziału władzy, wprowadzoną przez Monteskiusza. Konstytucja utrzymała podział stanowy społeczeństwa. Uznała przywileje szlachty oraz szlacheckie swobody za „niewzruszone”. Przywileje konstytucja przyznała także przedstawicielom stanu mieszczańskiego. Dotyczyły one głównie prawa do nabywania dóbr oraz obejmowały zakaz więzienia mieszczanina bez sądowego wyroku. Mieszczanie uzyskali także prawo do piastowania urzędów państwowych. Umożliwiono im również nobilitację. Chłopi zostali wzięci pod opiekę rządu oraz prawa krajowego. Nie nadawała konstytucja chłopom wolności osobistej. Wyjątkiem byli zbiegli chłopi, którzy zdecydowali się powrócić do kraju. Wolność osobistą zagwarantowano również chłopom z innych państw, którzy zamierzali się osiedlić na terenie Polski. Konstytucja 3 Maja utrzymała dwuizbowy sejm wraz z jego stanowym charakterem. Izba Poselska składała się z 204 posłów, których wyłaniano no sejmikach przedsejmowych. Ustalono, że z każdej z trzech prowincji wybranych będzie 68 posłów. W skład komicji rządowych wchodzili przedstawiciele miast w liczbie 24. Mogli występować na sejmowym forum w sprawach dotyczących miast. Konstytucja uznawała posłów za reprezentantów całego narodu. W tej sytuacji swoją moc utraciły sejmikowe instrukcje. Sejm miał obradować w permanencji, a posłowie otrzymywali mandaty na całą kadencję sejmu, która trwała dwa lata. W tym czasie mogły się także odbywać nadzwyczajne sesje sejmowe. Obradom izby niższej sejmu przewodniczył marszałek, regulamin mówił o możliwości powołania komisji tzw. deputacji. Obrady sejmu mogły trwać 70 dni, jednak z możliwością przedłużenia tego terminu na kolejne 30 dni. Aby usprawnić obrady izby, projektu ustaw sejmowych były odsyłane do komisji, które rozpoczynały nad nimi dyskusje. Konstytucja wprowadził zasadę głosowania większością głosów. Porównując pozycję obu izb parlamentu, zauważamy ich nierówność, na niekorzyść Senatu. Rola dominująca przypadła Izbie Poselskiej. Do kompetencji polskiego sejmu należało głównie ustawodawstwo, nakładanie nowych podatków, zawieranie traktatów międzynarodowych oraz sprawowanie kontroli nad władza wykonawczą. Aby uniemożliwić częste zmiany konstytucji, ustawa zasadnicza przyjmowała, że rewizja jej postanowień może zostać dokonana tylko w trakcie obrad nadzwyczajnego sejmu konstytucyjnego, który zbierać się będzie co 25 lat. Ograniczeniu uległa liczebność członków izby wyższej sejmu. W skład Senatu wchodzili: 102 senatorów świeckich oraz biskupi i 30 ministrów. Przyjęto zasadę, że po śmierci króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, senatorowie zostaną powołani przez sejmiki z podwójnej liczby kandydatów. Obok liczby senatorów ograniczeniu uległy również uprawnienia Senatu. Izbie tej pozostawiono prawo weta zawieszającego w stosunku do uchwał Izby Poselskiej z dziedziny praw politycznych, cywilnych i karnych. Konstytucja pozbawiła monarchy statusu odrębnego stanu sejmującego. Nie mógł on także od tej pory sankcjonować ustaw. Utrzymano jedynie prawo inicjatywy ustawodawczej, z której korzystał wraz ze Strażą Praw. Do zadań króla należało nadal zwoływanie obrad sejmu. Otrzymał prawo nominacji wyższych urzędników państwowych oraz ministrów. Monarcha posiadał prawo łaski, któremu nie podlegały jednak sprawy z zakresu zbrodni stanu. Akty prawne przygotowane i uchwalone przez sejm, wychodziły w imieniu monarchy. Akty wydawane przez króla zostały obłożone wymogiem kontrasygnaty, czyli wymagały podpisu złożonego przez odpowiedniego ministra. Władza królewska w Polsce miała charakter dziedziczny w linii dynastii Wettinów. Po śmierci Stanisława Augusta Poniatowskiego na tronie miał zasiąść elektor saski Fryderyk August. Po wygaśnięciu dynastii specjalny sejm miał dokonać wyboru nowej dynastii rządzącej. U boku króla funkcjonował Gabinet Królewski, który zajmował się stosunkami z Kościołem katolickim, a także sprawami Wielkiego Księstwa Litewskiego. Działała także Kancelaria Wojskowa. W latach 90-tych XVIII wieku zostały utworzone polskie placówki dyplomatyczne w Anglii, Holandii, Danii, Szwecji, Rosji, Prusach, Austrii oraz w Watykanie. Konstytucja osłabiła pozycję monarchy na tle innych organów władzy państwowej. Ustawa zasadnicza utworzyła w państwie polskim rząd, który nosił nazwę Straży Praw. Jej przewodnictwo dożywotnio sprawował król. Straż Praw była swoistego rodzaju gabinetem, który kierował całą administracją państwową. Obok króla, jako przewodniczącego zasiadał w niej prymas, który jednocześnie pełnił funkcję przewodniczącego Komisji Edukacji Narodowej oraz pięciu ministrów. Sprawowali oni nadzór nad policją, pieczęcią, czyli nad sprawami wewnętrznymi państwa, trzeci z ministrów nad pieczęcią spraw zagranicznych, kolejny nad sprawami dotyczącymi wojny, piąty z ministrów nad skarbem i szósty był marszałkiem sejmowym, bez prawa głosu. Król mógł powoływać ministrów. Miało to miejsce podczas obrad sejmowych. Z chwilą gdy sejmujący nie wyrazili zgodny na daną osobę, król musiał w jej miejsce powołać inną. Do zadań Straży Praw należał nadzór nad przestrzeganiem prawa w kraju. Wydawane przez nią decyzje ukazywały się jako decyzje w imieniu króla, po dokonanej wcześniej kontrasygnacie. Konstytucja wymieniała cztery wielkie komisje rządowe: Edukacji Narodowej, Policji, Wojska i Skarbu. Wymienione komisje były wspólne dla Korony i Litwy. Nad nimi czuwała Straż Praw. Komisje miały charakter kolegialny i składały się z 14-15 komisarzy, których wybierał sejm na dwa lata. W konstytucji znalazły się również przepisy dotyczące wojska polskiego. W uchwale sejmowej przyjęto, że jego wielkość ma wynosić 100 tys. okazało się jednak, że aby zrealizować ten cel zabrakło środków. W tej sytuacji obniżono liczbę wojska do 65 tys. w 1788 r. powołano do życia Komisję Wojskową. Konstytucja 3 Maja nie określiła stosunku prawnego pomiędzy Polską a Litwą. Wielokrotnie w trakcie obrad sejmu wnoszono wnioski o zniesienie unii polsko-litewskiej. 20 października 1791 r. został wydany dokument pt. „Zaręczenie wzajemne Obojga Narodów”. Utrzymano w nim federacyjny charakter państwa, na zasadzie równości Litwy i Korony. W powyższym dokumencie uznano również podmiotowość Wielkiego Księstwa Litewskiego. Co trzeci sejm miał się odbywać w Grodnie. Na Litwie zostały zachowane urzędu centralne oraz skarb. W wyniku reform zaproponowanych przez Konstytucję 3 Maja Polska stała się nowoczesną monarchią konstytucyjną. Uchwalenie ustawy zasadniczej stało się podstawą do zmian ustrojowych jakie miały zachodzić w Polsce. Od dnia uchwalenia konstytucji do maja 1792 r. okres ten określany jest w historiografii jako ustrój Trzeciego Maja. Zwolennicy zmian byli przekonani, że odzyskana przez Polskę suwerenność ma stały charakter. Poparła ją również opinia publiczna, która nie zdawała sobie sprawy z zagrożenia ze strony Rosji. Dzień 3 Maja stał się najważniejszym dniem w polskim kalendarzu. Konstytucja jawiła się jako symbol dążeń o charakterze niepodległościowym oraz polskiej suwerenności. Historia Jak Polscy komuniści przygotowywali się do przejęcia władzy w powojennej Polsce? Dojście Hitlera do władzy Formy sprawowania władzy w starożytności Przyczyny dojścia do władzy bolszewików Demokracja szlachecka w Polsce Geneza demokracji szlacheckiejRozwój przywilejów szlacheckichSejm, jego funkcje i zadania, organizacjaTrzy stany sejmująceKonstytucja 3 maja wstępneOrganizacja władzy Konstytucja Księstwa Warszawskiego 1807Konstytucja Królestwa Polskiego 1815 r. Przewrót majowy był zbrojnym zamachem stanu, przeprowadzonym przez marszałka Józefa Piłsudskiego w dniach 12-15 maja 1926 roku w Warszawie. Wydarzenie to doprowadziło do zmiany przywództwa w Polsce i przyczyniło się do dojścia do władzy Józefa Piłsudskiego. Uważa się je za jeden z trzech wielkich przełomów w nowożytnej historii Polski. Spis treści1 Przewrót majowy – przyczyny zamachu2 Przebieg przewrotu majowego3 Skutki przewrotu majowego i jego znaczenie4 Sanacja5 Kontrowersje związane z zamachem majowym Przewrót majowy – przyczyny zamachu Okres poprzedzający wypadki majowe 1926 roku, określany jest często w historiografii jako okres „sejmowładztwa”. Charakteryzował się on faktycznym przejęciem przez parlament kierownictwa nad sprawami państwa. Bardzo często dochodziło do przesileń uzależnionego od Sejmu rządu i nieustannych zmian na stanowiskach ministerialnych. Trudności gospodarcze i konflikty społeczne wpłynęły na osłabienie międzynarodowej pozycji Polski w połowie lat dwudziestych XX w. Gorszące walki frakcji w sejmie, afery korupcyjne z udziałem posłów wyraźnie obniżyły z biegiem czasu również i pozycje parlamentu. Pomysł wystąpienia przyglądającego się tym wypadkom Piłsudskiego dojrzewał u niego długo. Kształtował się on pod wpływem dążenia marszałka do przejęcia pełni władzy w swoje ręce oraz zapewne coraz większym zaniepokojeniem rozwojem sytuacji wewnątrz i poza granicami kraju. Konieczność radykalnych zmian stawała się oczywista, zaś ich autorem, według powszechnej opinii, mógł być tylko Józef Piłsudski. W obliczu narastającego kryzysu wewnętrznego marszałek stawał się w stosunku do rządu coraz bardziej agresywny, dając temu wyraz w różnego rodzaju wywiadach, artykułach prasowych oraz innych wypowiedziach. Głosił potrzebę obalenia „sejmokracji”, „prywaty panów posłów” i generalnego uzdrowienia, czyli sanacji, stosunków w kraju. 10 maja 1926 roku, w wywiadzie dla „Kuriera Porannego” zapowiedział, że staje: „do walki, jak i poprzednio, z głównym złem państwa: panowaniem rozwydrzonych partii i stronnictw nad Polską, zapominaniem o imponderabiliach, a pamiętaniem tylko o groszu i korzyści”. Hasła te znajdowały szeroki posłuch w rozgoryczonym społeczeństwie. Pod koniec pierwszej dekady maja 1926 roku sytuacja polityczna uległa krańcowemu zaognieniu. Toczyły się gorączkowe narady na temat utworzenia nowego rządu, jego składu, a w szczególności sprawy najistotniejszej – komu powierzyć stanowisko premiera. Ostatecznie 10 maja prezydent Wojciechowski powołał na to stanowisko Wincentego Witosa. Jego rząd, oparty na stronnictwach centroprawicy („Piast”, NPR, Chrześcijańska Demokracja, Związek Ludowo-Narodowy), był w pod względem politycznym kopią rządu Chjeno-Piasta z 1923r. Wywołało to zdecydowany sprzeciw lewicy oraz szerokich warstw społecznych, zwłaszcza robotników, pamiętających kryzys i represje z 1923 roku. Zarówno lewica jak i prawica wzajemnie oskarżały się o dążenie do dyktatury. Na prawicy Dmowski przygotowywał utworzenie Obozu Wielkiej Polski, endeckiej organizacji, która miała na celu wprowadzenie autorytarnych rządów przez nacisk ruchu pozaparlamentarnego. Ludowiec Witos i socjalista Daszyński krytykowali także nadmiar parlamentaryzmu i osłabienie władzy wykonawczej. Nikt nie bronił rozwiązań przyjętych w konstytucji marcowej, ale pozostawały one w mocy ze względu na odmienność proponowanych zmian. Było jedynie kwestią stanu przygotowań i dogodnej okazji, kto pierwszy podejmie próbę obalenia istniejącego systemu politycznego. Przebieg przewrotu majowego Powołanie nowego rządu Witosa wywołało natychmiastową reakcję mieszkańców stolicy, którzy masowo wylegli na ulice. Przyspieszyło to niewątpliwie decyzję podjęcia bardziej zdecydowanych działań, w celu zmiany sytuacji. Rankiem 12 maja, gdy w okolicach Rembertowa rozpoczęła się koncentracja sił, które uznały Piłsudskiego za swego dowódcę, najprawdopodobniej nie przewidywał on jeszcze marszu na Warszawę. Chciał jedynie, przy okazji demonstracji wojskowej, zmusić prezydenta Wojciechowskiego do powołania rządu pozaparlamentarnego, ze swoim udziałem, jako ministra spraw wojskowych. Okoliczności spisku, a także charakterystyczne dla marszałka wahanie się przy podejmowaniu decyzji, spowodowały, że podczas tych działań w dużej mierze improwizowano. Pisząc wprost: panował chaos rozkazodawczy i ogólny bałagan. Pozwoliło to stronie rządowej na ocenę zagrożenia. Do Warszawy na pomoc wezwano wybrane jednostki, inne zaś dostały od ministra kategoryczny zakaz opuszczania garnizonów. Kolumna spiskowa wyruszyła z Rembertowa około godziny 14. O godzinie 17 doszło do bezpośredniego spotkania na moście Poniatowskiego prezydenta Stanisława Wojciechowskiego i marszałka Józefa Piłsudskiego. Często bywa tak, że okoliczności ważnych i dramatycznych wydarzeń, mających duży wpływ na bieg historii, przypominają tragifarsę. Oto stanęli przed sobą ludzie, którzy 33 lata wcześniej zakładali w podwileńskim lesie Polską Partię Socjalistyczną. Główny „architekt” walki o niepodległość Polski naprzeciw człowieka reprezentującego majestat tegoż odrodzonego państwa. Dramatyczna rozmowa nie przyniosła żadnych rezultatów, bowiem ani Piłsudski nie zamierzał podporządkować się legalnej władzy państwowej, ani też Wojciechowski nie chciał podjąć działań zalecanych przez marszałka. Próba bezkrwawego rozwiązania konfliktu zakończyła się fiaskiem. Jeszcze tego samego dnia doszło w Warszawie do pierwszych starć zbrojnych. Prowadzono je ze zmiennym szczęściem przez trzy dni, ostatecznie decydujące natarcie wykonali piłsudczycy 14 maja. Prezydent i rząd ewakuowali się z Belwederu do Wilanowa. Pieszo, ponieważ kierowcy samochodów przeszli na stronę przeciwników. W nocy z 14 na 15 maja, gdy wojska Piłsudskiego okrążały Wilanów, prezydent Wojciechowski postanowił zaniechać dalszego oporu. Zgodnie z konstytucją przekazał on swe uprawnienia marszałkowi sejmu Maciejowi Ratajowi, dodając jednocześnie: „Wolę by Piłsudski objął władzę choćby na dziesięć lat, niż żeby na sto lat zagarnęły Polskę Sowiety”. Zakończył się tragiczny przelew krwi. W walkach zginęło 379 żołnierzy i cywilów, a ponad 920 osób zostało rannych. Zamach nie doszedłby zapewne do skutku, gdyby nie głębokie rozdźwięki w społeczeństwie polskim w latach poprzedzających przewrót. Dezorientacja co do celów i dążeń Piłsudskiego spowodowała, iż udzielili mu swego poparcia ludzie różnych partii, stronnictw i obozów politycznych. Szczególną rolę odegrało poparcie ugrupowań lewicy społecznej, ale nie należy zapominać, że przewrót popierały także osobistości i grupy reprezentujące koła prawicowe i konserwatywne. Na wezwanie PPS ogłoszony został strajk powszechny. Kluczowe znaczenie miał strajk kolejarzy, którzy uniemożliwili przez to dotarcie do Warszawy pułków wysłanych na pomoc rządowi. Piłsudski nie chciał jednak, aby identyfikowano jego akcję z jakąkolwiek partią czy też grupą społeczną. Uważał, że właśnie partyjne interesy przesłaniają interes ogółu, interes państwa i narodu. Dlatego też, aby nie uzależniać się na przyszłość od polityków, dążył do utrzymania czysto wojskowego charakteru swego wystąpienia. Skutki przewrotu majowego i jego znaczenie Marszałek sejmu Maciej Rataj powołał nowy rząd pod przewodnictwem Kazimierza Bartla, z Piłsudskim jako Ministrem Spraw Wojkowych. Parlament nie został rozwiązany i w dniu 31 maja obie jego izby, połączone w Zgromadzenie Narodowe przeprowadziły wybory nowego prezydenta. Pomimo zdecydowanego zwycięstwa Piłsudski nie przyjął tego stanowiska. Według konstytucji marcowej prezydent ciągle pozostawał bowiem postacią marionetkową, co nie zgadzało się specjalnie z aspiracjami marszałka. Widoczna w tym posunięciu była również chęć upokorzenia parlamentu, którego decyzja została odrzucona. Ostatecznie Zgromadzenie Narodowe wybrało kandydata wysuniętego przez Piłsudskiego, profesora Ignacego Mościckiego. Przewrót majowy nie doprowadził, obok ustąpienia rządu i prezydenta, do rozwiązania dotychczasowego sejmu i senatu, jak się dosyć powszechnie spodziewano. Przez kilka lat nie została również zmieniana konstytucja. Przewrót dokonany przez Piłsudskiego nie był rewolucją społeczną, lecz typowym zamachem stanu. Przyrównywano go do przewrotu przeprowadzonego przez Mussoliniego we Włoszech w październiku 1922 roku. Wywoływał on różne reakcje zarówno w Polsce jak i za granicą. Roman Dmowski uznał, że „przewrót majowy był zjawiskiem niezmiernie skomplikowanym, niezrozumiałym nie tylko dla cudzoziemców, ale nawet dla samych Polaków, którzy od czasu odbudowania Polski bardzo słabo orientują się w swym zawikłanym położeniu”. Natomiast według socjalisty Próchnika wynikał on „z osobistej żądzy władzy”. Nie miał celów społecznych, lecz czystko pragmatyczne. Wydarzenia te nazywano zajazdem, marszem na Warszawę, puczem wojskowym, przewrotem majowym, a nawet rewolucją majową lub moralną. Niejednokrotnie zwracano uwagę na konserwatywny sposób myślenia Piłsudskiego i jego dążenia monarchistyczne. Sanacja Jednym z głównych haseł Piłsudskiego buntującego się przeciw rządowi Witosa było wzywanie do przeprowadzenia sanacji moralnej w Polsce. Sanację tą, jak na ironię, rozpoczynano od buntu przeciw legalnej władzy. Droga ta z samej istoty nie była najlepszą do uzdrowienia stosunków i sanacji nie osiągnięto. Już parę lat po przewrocie, przeciw rządom sanacyjnym ukształtowała się opozycja, która zarzucała im podobne przestępstwa natury moralnej, jakie Piłsudski wysuwał wobec swoich poprzedników w rządzie. Porównując zmiany ustrojowe w Polsce w latach 1926-1935 na tle stosunków europejskich możemy dopatrywać się pewnych analogii z rewolucją ustrojową w innych państwach. Włochy już w latach 20-tych stają się państwem autorytarnym. Nieco później podobny proces przechodzą Niemcy i Hiszpania. Za naszą wschodnią granicą kwitł totalitaryzm w komunistycznym bolszewickim wydaniu. Polska nie różniła się więc specjalnie w swym rozczarowaniu do parlamentaryzmu od innych krajów europejskich, które nie miały nawyków parlamentarnych utrwalonych w korzystnych warunkach gospodarczej i politycznej stabilizacji sprzed 1914 roku. Idea wzmocnienia państwa poprzez skupienie społeczeństwa wokół osoby wodza konsolidującego całe społeczeństwa niewątpliwie była w tym okresie popularna. Konsekwencją wydarzeń majowych roku 1926 było, choć proces ten przebiegał stopniowo, wyraźne odejście od ustrojowego modelu zapisanego w ustawie konstytucyjnej z marca 1921 r. Pozornie zmiany były niewielkie; 2 sierpnia 1926 roku znowelizowano konstytucję, przyznając prezydentowi prawo rozwiązywania sejmu i senatu oraz wydawanie rozporządzeń na podstawie uchwalonych przez sejm pełnomocnictw. Okazało się, że jest to zapowiedzią przyszłego stylu rządzenia. Piłsudski naginał literę prawa do swoich potrzeb, sejm służył mu do zachowywania zewnętrznych szat praworządności. Była to w istocie dyktatura, łagodna wobec uległych, ale w razie sprzeciwu gotowa do represji. Zostały utrzymane pozory nienagannego funkcjonowania parlamentaryzmu, przy pozbawieniu go prestiżu. System parlamentarno-gabinetowy zastąpiła w praktyce rodzima odmiana autorytaryzmu, ściśle związana z osobą Józefa Piłsudskiego. Przez dziewięć lat, aż do chwili śmierci w maju 1935 roku, nie pełniąc w zasadzie funkcji w najwyższych władzach państwowych, decydował on o wszystkich ważniejszych sprawach państwowych, kierując osobiście sprawami wojskowymi i sprawując szczególną kontrolę nad resortem spraw zagranicznych. Kontrowersje związane z zamachem majowym Wydarzenia majowe wzbudzały i wzbudzają do dziś wiele kontrowersji. Jest to całkowicie zrozumiałe, wymiana strzałów pomiędzy żołnierzami tej samej polskiej armii musiała wstrząsnąć całym społeczeństwem. Opinie co do oceny przewrotu są bardzo różne. Popularny jest pogląd, iż przewrót niczego w Polsce nie naprawił, żadnych problemów nie rozwiązał i był jedynie dążeniem do władzy, a nie do uzdrowienia stosunków. Nie da się jednak zaprzeczyć, że praktyczna likwidacja systemu demokracji parlamentarnej i kryptodyktatura sanacji spowodowała, przynajmniej w pierwszych latach po 1926, znaczne wzmocnienie władzy wykonawczej. Ukrócona została sejmokracja, jednocześnie jednak umocniły się podziały występujące w społeczeństwie polskim. Wydanie obiektywnej i całkowicie jednoznacznej oceny, czy wydarzenia te doprowadziły do osłabienia państwa czy też do jego wzmocnienia wydaje się w tym momencie bardzo trudne. Faktem jest, że Polska w latach dwudziestych nie była jeszcze do demokracji gotowa i jakieś wyjście z ówczesnego kryzysu musiało wcześniej czy później nastąpić. Źródła: Czubiński Antoni, „Przewrót majowy 1926 roku”, Warszawa 1989Kos Robert, „Zamach majowy”, Poznań 1999Pronobis Witold, „Świat i Polska w dwudziestym wieku”, Warszawa 1990Tymowski Michał, Kieniewicz Jan, Holzer Jerzy, „Historia Polski”, Warszawa 1990Zieliński Henryk, ”Historia Polski 1914-1939”, Wrocław 1982 3 maja 21 06:00 Ten tekst przeczytasz w mniej niż minutę 3 maja 1791 r. uchwalona została ustawa rządowa, która przeszła do historii. Konstytucja 3 Maja była drugą na świecie, a pierwszą w Europie, spisaną konstytucją. Zmieniła ustrój państwa na monarchię konstytucyjną oraz ograniczyła demokrację szlachecką. Jakie były okoliczności i konsekwencje uchwalenia Konstytucji 3 Maja? Zobacz najważniejsze informacje na naszej infografice. Foto: Onet I Rzeczpospolita Konstytucja 3 Maja inforgrafika Data utworzenia: 3 maja 2021 06:00 To również Cię zainteresuje Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Znajdziecie je tutaj. Kategoria: Nowożytność Data publikacji: Autor: Przy tekście pracowali także: Anna Winkler (redaktor) Co roku obchodzimy ten dzień jako jeden z najważniejszych w historii Polski. Zdaniem prof. Andrzeja Chwalby - wcale nie ma czego świętować. O Konstytucji 3 maja zwykło się mówić w samych superlatywach. Podkreśla się jej pionierski charakter i postępowe podejście do wielu spraw. Profesor Andrzej Chwalba w swojej nowej książce „Zwrotnice dziejów. Alternatywne historie Polski” nie odbiera jej tych cech. Wyraźnie podkreśla, że „z tego dokumentu powinniśmy być dumni. Świadczył o naszym patriotyzmie, woli naprawy państwa i ambitnej wizji reformatorskiej”. Historyk zauważa jednak, że „król i czołowi działacze reformatorscy dali się ponieść atmosferze”. Ich brak wyobraźni politycznej doprowadził zaś… do II i III rozbioru Polski. Oto jak uzasadnia tę tezę: Rzeczpospolitą polsko-­litewską do grobu złożyli jej sąsiedzi, przede wszystkim Rosja. Ale to prawda, daliśmy jej świetny pretekst, niemal zmusiliśmy do interwencji. Gdyby 3 maja 1791 roku nie uchwalono konstytucji, Rosja nie miałaby powodu, by wkraczać zbrojnie do Polski i nie doszłoby do drugiego rozbioru. Nie wybuchłoby powstanie kościuszkowskie, które doprowadziło do wymazania Rzeczypospolitej z mapy Europy. Te wydarzenia stanowią niepodzielną całość. Konstytucja była kamieniem, który spowodował lawinę. Była prowokacją, na którą Rosja odpowiedziała tak, jak odpowiedzieć musiała, chroniąc swoje imperialne interesy. fot. Kazimierz Wojniakowski/domena publiczna Zdaniem profesora Andrzeja Chwalby uchwalenie konstytucji było prowokacją, która musiała spowodować twardą reakcję Rosji. Należało powiedzieć „stop” Profesor nie pozostawia również czytelnikom złudzeń co do nastrojów panujących w tym przełomowym momencie w Polsce. Konstytucja – wbrew temu, co wiele osób przyjmuje za pewnik – wcale nie spotkała się z entuzjastycznym przyjęciem. Było to wręcz, jak podkreśla krakowski badacz: wyzwanie rzucone zdecydowanej większości szlachty, która nie chciała żadnych poważniejszych zmian w ustroju. Reformatorzy, aby pokonać silną krajową opozycję i Rosję, musieliby dysponować potężnymi środkami militarnymi i wiernymi sojusznikami. Jaki był ostateczny efekt starcia z naszym wschodnim sąsiadem, wszyscy doskonale wiemy. Ale czy losy Rzeczpospolitej mogły potoczyć się inaczej? Zdaniem profesora Chwalby – tak. Należało zadowolić się dotychczasowymi osiągnięciami Sejmu Wielkiego: Mężowie stanu, racjonalni politycy z krwi i kości zatrzymaliby się w kwietniu 1791 roku. Krok po kroku kontynuowaliby reformy. Trzymaliby w zanadrzu gotowy dokument wprowadzający nowy ład ustrojowy w państwie i czekali na dogodny moment, by wcielić go w życie. […] Przecież dorobek sejmu przed 3 maja i tak był imponujący. W pewnym momencie należało powiedzieć „stop” i nie ryzykować utraty wszystkiego, co udało się osiągnąć. Jakie właściwie były zdobycze lat 1788-1791, o których mówi historyk? W pierwszej kolejności nałożono na szlachtę i duchowieństwo stały podatek. Dzięki niemu można było wreszcie sfinansować powstanie 65-tysięcznej regularnej armii. Zreformowano przy okazji administrację podatkową, która stała się znacznie bardziej efektywna. Zniesiono również – powołaną pod rosyjskimi bagnetami i kontrolowaną przez carskiego ambasadora – Radę Nieustającą. Uchwalono ponadto prawo o miastach, które dawało mieszczanom znacznie więcej przywilejów, oraz przeprowadzono gruntowaną reformę sejmików. Wszystko to pozwalało z optymizmem spoglądać w przyszłość. Zobacz również:Skutki rozbicia dzielnicowego. Czy bez testamentu Krzywoustego Polska stałaby się w XIII wieku mocarstwem?Reformacja za Zygmunta Augusta. Czy w Polsce mógł powstać kościół narodowy na wzór anglikańskiego?Stanisław August Poniatowski. Najważniejsze fakty o ostatnim polskim królu Niewykorzystana szansa? Ktoś zapewne powie, że brzmi to pięknie, ale koniec końców Rosja i tak nie pozwoliłaby na daleko idące reformy i zbytnią samodzielność dominium, jakim przez ostatnie kilkadziesiąt lat była Rzeczpospolita. Profesor Chwalba w „Zwrotnicach dziejów” wskazuje jednak na okoliczności, które i mimo to przemawiały na korzyść opcji „minimalistycznej”: Moglibyśmy rozwijać się i czekać na kolejną zmianę sytuacji międzynarodowej. I wtedy próbować kolejnych kroków na drodze do wzmocnienia państwa lub zrzucenia rosyjskiej kurateli. A okazja nadeszłaby dość szybko. Pojawiła się dobra koniunktura. Borowikowski/domena publiczna Czy gdyby Polska przetrwała do czasu objęcia władzy przez cara Pawła I miałaby szansę na dalsze reformy i odzyskanie suwerenności? Siedemnastego listopada 1796 roku zmarła w Petersburgu imperatorowa Katarzyna II Aleksiejewna […]. Syn imperatorowej, Paweł I, nie odziedziczył jej wielkości. I szczerze nienawidził matki. […] Skoro więc Katarzyna II zalecała twardy kurs wobec Polski, można się spodziewać, że Paweł I nie byłby przeciwny kolejnym reformom w Rzeczypospolitej. Nigdy nie dowiemy się jak potoczyłaby się historia, gdyby 3 maja nie uchwalono konstytucji, jednak argumenty profesora Andrzeja Chwalby przedstawione w „Zwrotnicach dziejów” na pewno dają do myślenia. A co Wy sądzicie na ten temat? Źródło: Ciekawostki to kwintesencja naszego portalu. Krótkie materiały poświęcone interesującym anegdotom, zaskakującym detalom z przeszłości, dziwnym wiadomościom z dawnej prasy. Lektura, która zajmie ci nie więcej niż 3 minuty, oparta na pojedynczych źródłach. Ten konkretny materiał powstał w oparciu o książkę: Andrzej Chwalba, Andrzej Harpula, Zwrotnice dziejów. Alternatywne historie Polski, Wydawnictwo Literackie 2019. Zobacz również 27 września 2019W bieżącym roku przypada 80. rocznica wybuchu II wojny światowej. Z tej okazji w Miejskim Centrum Kultury Filia Dzielnicowy Ośrodek Kultury w Tomaszowie Mazowieckim 23 września 2019 r. odbyło się spotkanie w ramach cyklu „Historie dalekie i bliskie”. Jego współorganizatorami obok Miejskiego Centrum Kultury były: Archiwum Państwowe w Piotrkowie Trybunalskim oraz Polskie Towarzystwo Historyczne Koło w Tomaszowie DOK licznie przybyła młodzież wraz z opiekunami, reprezentująca Zespoły Szkolno-Przedszkolne nr 3 i nr 8. Zebrani z zaciekawieniem wysłuchali odczytu prof. UŁ dr. hab. Witolda Jarno zatytułowanego „Kampania wrześniowa 1939 roku – przyczyny, przebieg, skutki”. Prof. Jarno omówił dokładnie sytuację w Europie w przeddzień wybuchu wojny. Przy pomocy map zaprezentował granice między państwami. W dalszej części swego wystąpienia przedstawił przebieg walk na ziemiach polskich we wrześniu 1939 r. Podkreślił, iż społeczeństwo polskie liczyło na pomoc państw sojuszniczych – Wielkiej Brytanii i Francji, która jednak nie nadeszła. Po prelekcji przybyli mieli okazję obejrzeć wystawę „Działania wojenne we wrześniu 1939 r. w Tomaszowie Mazowieckim, którą przygotowało i udostępniło Miejskie Centrum Kultury Filia Podziemna Trasa Turystyczna Groty Nagórzyckie. Ekspozycję omówił pokrótce pracownik MCK mgr Marek Stefański. Spotkanie to było kolejną doskonałą lekcją historii i patriotyzmu dla Rozwiń Metryka Podmiot udostępniający informację: Data utworzenia:2019-09-27 Data publikacji:2019-09-27 Osoba sporządzająca dokument: Osoba wprowadzająca dokument:Michał Ordak Liczba odwiedzin:6135

konstytucja 3 maja przyczyny przebieg skutki