Read 24. Chyba sobie jaja robisz from the story Jak poderwać faceta? (zawieszone) by as_like_me (alexa) with 26,864 reads. debbyryan, wattys2016, śmieszne. Bra Go 100% go as much as you can, it’s like you’re almost doing the face up, you’ll pull your butt muscles tighten up. That’s, that’s good. Now back off to 50%. And then back off to about 25%. What you should feel here in this position is a little tightness in your abs, and that this flattened out a bit in the back. Możesz Już Dzisiaj Korzystać z Platformy Blogowejhttp://mindmazon.eurypton.com/marcinoniszczuk/topBenefitDziałaj Już Dzisiaj Na Masową Skalęhttp://mindmazon. Tłumaczenia w kontekście hasła "sobie robisz jaja" z polskiego na angielski od Reverso Context: jaja sobie robisz, chyba sobie jaja robisz, jaja sobie ze mnie robisz, robisz sobie jaja, robisz sobie ze mnie jaja Translations in context of "obcina sobie" in Polish-English from Reverso Context: Zgaduję, że ten w którym obcina sobie ucho. tłumaczenia w kontekście "JAJA SOBIE ROBISZ" na język polskiego-niemiecki. Jaja sobie robisz, David? - Willst du mich verarschen, David? . Please add exception to AdBlock for If you watch the ads, you support portal and users. Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points! 25 Jan 2014 18:41 18858 #1 25 Jan 2014 18:41 User removed account User removed account User removed account #1 25 Jan 2014 18:41 Co to jest ten gender co tak o nim się ostatnio mówi? Czytam na necie i nic z tego nie rozumiem. Jedni mówią że to coś zajefajnego, drudzy, że trza spierniczać przed tym, a 99% bełkocze bez ładu i składu. Może Wy wiecie? #2 25 Jan 2014 18:57 goldi74 goldi74 Level 43 #2 25 Jan 2014 18:57 non e vero italiano wrote: Może Wy wiecie? Ja też nie wiem. To chyba jakaś zasłona dymna. #3 25 Jan 2014 19:00 mikstu2 mikstu2 Level 27 #3 25 Jan 2014 19:00 Przyłączam się do pytania, bo ja też nie za bardzo rozumiem o co w tym wszystkim chodzi. #4 25 Jan 2014 19:02 User removed account User removed account User removed account #5 25 Jan 2014 19:07 robokop robokop VIP Meritorious for #5 25 Jan 2014 19:07 Przyjmij że to "zuuuoooo...." i trzeba przed tym uciekać i z tym walczyć. Tak na wszelki wypadek. #6 25 Jan 2014 19:09 User removed account User removed account User removed account #6 25 Jan 2014 19:09 Mi to wygląda na to, że rząd ma do ukrycia jakiś megaprzekręt i chce przerzucić zainteresowanie społeczeństwa na to cuś. Przy okazji skłócić społeczeństwo. A jak? Idzie facet drogą i niesie worek na plecach. Co jakiś czas ściga ten worek, trzepie nim, zarzuca na plecy i idzie dalej. Zatrzymuje go przechodzień: -panie, a co pan tak? -a bo ja tam niosę szczury. Jak jest spokój to gryzą mnie w plecy, a jak nimi potrzepię to gryzą się między sobą. #7 25 Jan 2014 19:11 farjat farjat Level 22 #7 25 Jan 2014 19:11 Chłopy zachowują się, ubierają, itd jak baby i w drugą stronę? #8 25 Jan 2014 19:20 Level 42 #8 25 Jan 2014 19:20 Ehh... kolejne dewiacje, ale cóż... wolny kraj #9 25 Jan 2014 19:20 Inkwizycja Inkwizycja Level 28 #9 25 Jan 2014 19:20 To taki diabelski wynalazek Normalnie jest tak że jak masz siusiaka to jesteś chłopiec, a jak pisie to dziewczynka. Odpowiednio się do tego ubierasz, zachowujesz itp ( no chyba że coś się w genach popsuło i ma się mózg chłopca w ciele dziewczynki lub odwrotnie- są takie przypadki). Ci cali genderowcy to twierdzą że jak masz siusiaka to wcale nie musisz się zachowywać jak chłopiec możesz jak dziewczynka i na odwrót. Możesz dowolnie zmieniać płeć jak ci pasuje. Posyłasz do przedszkola Adasia, a tam mu wmówią że jest Kasią. Przyjdzie do domu i powie że chce chodzić w sukienkach i bawić się lalkami. I trzeba znowu wydawać kasę - dlatego są tacy niebezpieczni. #10 25 Jan 2014 19:22 User removed account User removed account User removed account #10 25 Jan 2014 19:22 Hm, z tego wygląda, że przykładowo w środę będzie można umalować pazurki, podkręcić rzęsy, wsadzić podpaskę w majty i powiedzieć "dziś mam trudne dni, te rury niech Zenek skręca". #11 25 Jan 2014 19:38 Inkwizycja Inkwizycja Level 28 #11 25 Jan 2014 19:38 Dokładnie. Jak szef cię za to op.... to jeszcze będzie można naskarżyć do Brukseli że cie prześladują za orientację seksualną Świat się kończy #12 25 Jan 2014 19:45 Rzuuf Rzuuf Level 43 #12 25 Jan 2014 19:45 Chodzi o to, że niektórzy chłopcy chcą chodzić w sukienkach, a wcale nie chcą być ministrantami, ani tym bardziej księżmi. #13 25 Jan 2014 19:47 User removed account User removed account User removed account #13 25 Jan 2014 19:47 A jak się okaże, że Zenek upierdzielił sobie, że jest w trzecim trymestrze ciąży, Bolek że ma owulacje, Heniek że boli go jajnik, Gienek zacznie coś bąkać o napięciu przedmiesiączkowym, to kto będzie facetem? A jak moja Halinka zaiwani mi maszynkę do golenia i pochlasta się trwale, to cóż czynić? #14 25 Jan 2014 19:56 User removed account User removed account User removed account #14 25 Jan 2014 19:56 farjat wrote: Chłopy zachowują się, ubierają, itd jak baby i w drugą stronę?Do tego dochodzi wczesna edukacja seksualna już od przedszkola, aby dzieci wiedziały jak sobie sprawić przyjemność, do czego służy prezerwatywa i jak z niej korzystać, itp. I jak to rozmieć, kiedy dorosła osoba interesuje się małym dzieckiem z pobudek seksualnych to uważa się ją za pedofila. Jeśli jednak dorosły w przedszkolu będzie uczył dzieci korzystania z prezerwatywy to będzie OK? #15 25 Jan 2014 20:01 robokop robokop VIP Meritorious for #15 25 Jan 2014 20:01 Christophorus wrote: I jak to rozmieć, kiedy dorosła osoba interesuje się małym dzieckiem z pobudek seksualnych to uważa się ją za pedofila. Jeśli jednak dorosły w przedszkolu będzie uczył dzieci korzystania z prezerwatywy to będzie OK? I tu przypomina się casus niejakiego Andrzeja Samsona... Otwarta furtka do nadużyć w obydwie strony, pod przykrywką. #16 25 Jan 2014 21:19 farjat farjat Level 22 #16 25 Jan 2014 21:19 Inkwizycja wrote: i cali genderowcy to twierdzą że jak masz siusiaka to wcale nie musisz się zachowywać jak chłopiec możesz jak dziewczynka i na odwrót. Możesz dowolnie zmieniać płeć jak ci pasuje. Mogę tylko rzec: #17 25 Jan 2014 21:31 MarcinMM84 MarcinMM84 Level 10 #17 25 Jan 2014 21:31 Christophorus wrote: farjat wrote: Chłopy zachowują się, ubierają, itd jak baby i w drugą stronę?Do tego dochodzi wczesna edukacja seksualna już od przedszkola, aby dzieci wiedziały jak sobie sprawić przyjemność, do czego służy prezerwatywa i jak z niej korzystać, itp. I jak to rozmieć, kiedy dorosła osoba interesuje się małym dzieckiem z pobudek seksualnych to uważa się ją za pedofila. Jeśli jednak dorosły w przedszkolu będzie uczył dzieci korzystania z prezerwatywy to będzie OK? Mam syna i córkę w wieku przedszkolnym i pierwsze słyszę żeby tak było u nas w przedszkolach. Głośno się o tym zrobiło po artykułach ze szkół francuskich ale pisanie o naszych szkołach to już przesada i głupota z braku wiedzy wynikająca. #18 26 Jan 2014 00:53 Madrik Madrik moderator of Robotics #18 26 Jan 2014 00:53 Ostatnio była mała afera. Link Z powodu tego filmu, w Oslo zamknięto instytut studiów gender. Polecam zwłaszcza końcówkę, gdzie wychodzi na jaw, jacy to "specjaliści" to wymyślili. Wersja z polskimi napisami. #19 26 Jan 2014 10:09 beo beo Level 36 #19 26 Jan 2014 10:09 Wygląda to tak, jakby ktoś usilnie próbował nas wzburzyć, szukając kolejnych bzdur i publikując je. Ale naród nasz odporny jest i chyba nic nas nie ruszy. Szkoła od szóstego roku życia, mało kogo wyprowadziła na ulicę. Teraz wyprowadza do psychologów. Coś nam urwało "jaja", zwyczajnie... Dodano po 5 [minuty]: Jakoś nie życzę sobię, aby me maleństwo miało wbijane do głowy, że nie musi być Kasią, bo może być Tomkiem. Ktoś spyta - A zdanie dziecka nie jest ważne? - Bedzie, wtedy gdy to zdanie podstawy mieć zacznie, w pełnej świadomości i rozumieniu. Do tego czasu, moje zdanie decyduje. #20 26 Jan 2014 10:24 PRL PRL Level 40 #20 26 Jan 2014 10:24 Hmmm, czas zrobić sobie mammografie (to do Panów). Z rakiem nie ma żartów. #21 26 Jan 2014 10:32 Rzuuf Rzuuf Level 43 #21 26 Jan 2014 10:32 Powiedzmy to wprost: "gender" roznosi zboczenia, przez co dziewczyny chodzą w spodniach, a chłopcy w sukienkach (na razie "jawnie" tylko ministranci i księża). Na tej samej zasadzie medycyna jest odpowiedzialna za choroby - jest ich coraz więcej i to coraz różniejszych (kto 100 lat temu słyszał o HIV-ie?). Fizyka powoduje katastrofy lotnicze i to, że Perpetuum Mobile nie działa. Chemia truje i powoduje pożary. Prawo czyni nas przestępcami, a religia - grzesznikami. Tylko głupota jest zawsze niewinna ... #22 26 Jan 2014 10:53 thereminator thereminator Conditionally unlocked #22 26 Jan 2014 10:53 Fajny wątek, niczym dyskusja papuasów o fizyce kwantowej. #23 26 Jan 2014 11:23 PRL PRL Level 40 #23 26 Jan 2014 11:23 Thereminator, można prosić o uzasadnienie? #24 26 Jan 2014 11:39 User removed account User removed account User removed account #24 26 Jan 2014 11:39 Rzuuf wrote: a chłopcy w sukienkach (na razie "jawnie" tylko ministranci i księża). Przesadzasz. Sutanna bądź komża to nic innego, jak ubranie robocze (ferszalunek bądź arbajciok po waszymu) o takiej a nie innej formie. Nic więcej i trudno się w tym doszukiwać manifestacji zboczeń. Bo to tak samo, jak byś nazwał zboczuchem lekarza w przydługim kitlu bądź spawacza którego skórzany fartuch sięga kostek i można tak wymieniać bez końca. Nawet pańszczyźnianych chłopów w siermięgach. #25 26 Jan 2014 12:18 PRL PRL Level 40 #25 26 Jan 2014 12:18 Quote: sutanna bądź komża to nic innego, jak ubranie robocze jak i też toga. A co do fizyki kwantowej i papuasów, to obyczajowość płci jest bliższa każdemu z nas, niż wiedza z fizyki kwantowej. #26 26 Jan 2014 12:39 thereminator thereminator Conditionally unlocked #26 26 Jan 2014 12:39 Co miałem na myśli? Że zamiast rzeczowej dyskusji na temat padają jakieś pierdoły o facetach malujących rzęsy i wsadzających sobie w gacie podpaski. Ciekawe ilu piszących w temacie zadało sobie choć trochę trudu, żeby przeczytać na ten temat coś więcej niż bzdety serwowane przez tabloidy, plotkarskie portale i przykościelne szmatławce? Takie samo pojęcie mają Papuasi o fizyce kwantowej. W przeciwieństwie do większości, która pierwszy raz usłyszała o tym, gdy kościół przeszedł do kontrofensywy, aby odwrócić uwagę od pedofilii w kościele, pojęcie gender znam od kilku lat. Samo w sobie oznacza tylko płeć, czy też raczej jej atrybuty i utrwalone stereotypy w aspekcie kulturowym, a nie ideologię, w myśl której odgórnie nakaże się chłopcom chodzić w sukienkach i obcinać nabiał. #27 26 Jan 2014 13:09 Rzuuf Rzuuf Level 43 #27 26 Jan 2014 13:09 Od czasu, gdy dziewczyny "przesiadły się" w spodnie, dla niektórych mężczyzn zrobiło się w gaciach za mało miejsca i ci, co sobie nie potrafią z tym poradzić - ubierają sukienki, szukając tam szczęścia. Ot, i problem ... #28 26 Jan 2014 13:14 User removed account User removed account User removed account #28 26 Jan 2014 13:14 thereminator , piszesz bzdury bagatelizując ciekawość. A ta jest zasadna. To tak samo jak by mały Hans w 1933 roku zapytał mamusi co to nazizm, a ta mu powiedziała "nie bój synku, sama dokładnie nie wiem, ale chyba to tylko ci panowie co się ubierają w brunatne koszule, taka moda". I wtedyczasowe gazety o tym zjawisku pisały z aplauzem! Ja się okazało to było to coś więcej. Znacznie więcej. #29 26 Jan 2014 13:20 PRL PRL Level 40 #29 26 Jan 2014 13:20 Zmienia się tradycja, obyczaje, ubiory. Kwestia tylko tego, że ubiór to pikuś. Z obyczajami gorzej. To, że na tradycyjnym stole wigilijnym ktoś ma łososia zamiast karpia, to można przyjąć. To, że kobieta nosi spodnie, można przyjąć. Ale to, że facet obcina sobie przyrodzenie i pompuje klatę, to przegięcie. I proszę mnie tutaj nie napiętnować, że nie jestem 'tolerancyjny'. Bo Trynkiewicz też może mi powiedzieć, że jestem nietolerancyjny do jego osoby. #30 26 Jan 2014 13:34 farjat farjat Level 22 #30 26 Jan 2014 13:34 thereminator wrote: zamiast rzeczowej dyskusji na temat padają jakieś pierdoły o facetach malujących rzęsy i wsadzających sobie w gacie podpaski lub jej odmiana- sarkazm. Dołączył: 2012-03-18 Miasto: Oslo Liczba postów: 4966 13 marca 2014, 22:58 Kompletnie nie wiem co mam o tym myslec. Pisalam juz w ktoryms poscie ze pisze z takim gosciem z uczelni. Wklejam watek dla z uczelni dodal mnie na fejsie. Ja nie wiedzialam kim jest, wiec zapytalam sie czy sie znamy. On na to, ze moze sie na imprezie wydzialowej (ktora byla tego dnia) poznamy. Jednak nie widzialam go (zreszta powiedzmy sobie szczerze, ze zla mam pamiec do twarzy) a zrzesta myslalam ze moze on podejdzie czy cos. Pozniej dalam mu do zrozumienia, ze sie nie widzielismy, a on na to czy go znalazlam, a ja na to odpowiedzialam ty mnie chyba tez nie i to wszystko. Jednak bylam naprawde ciekawa jego osby, bo na zdjeciu wydaje sie byc fajny, wiec ostatnio zagadalam. On udal (albo i nie), ze nie wiedzial, ze studiujemy na tym samym kierunku. Troche pogadalismy i wydaje sie byc naprawde spoko. Wczoraj pytal czy mam zamiar oblac zdany egzamin, a ja na to ze nie i czy on ma cos dzis w planie, a on na to ze jutro idzie na impreze xy. Ja mowie ze chcialabym isc na impreze xx, alep rzesune to na kiedys. On mowi ze moze nastepnym tygodniu sie zgadamy. Dzis do mnie pisze ze jednak zmienil zdanie z kolega i ida na impreze xx na ktora ja chcialam isc. Jednak nie zapytal w sumie wprost tylko jakos taz rzucil tekst. Zapytalam wiec czy to jest jakas propozycja ? a on na to ze mowilam ze chcialam isc na ta impreze i zebym kogos wziela i zebysmy przyszli. Hahaha troche bylam zaskoczona takim zachowaniemOstatnio gadalam z tym gosciem, nie tak czesto jak wszesniej ale jakos sie krecilo. Ostatnio akurat napisalam gdy wychodzil z kina, wiec tak powiedzialam ze ostatnio chcialam isc do kina na film xy ale na koncu jednak nie poszlam. On zaproponowal abysmy poszli na film, ale ze film byl dosc kontrowersyjny, o tematyce seksualnej, nie mialam zamiaru isc z nim na ten film bo czulabym sie glupio nie znajac go dobrze i ogladajac z nim taki film. Tak wiec rozmawialismy troche o rezyserze, on poprosil abym polecila mu jakis film to sobie obejrzy. Nastepnego dnia stiwerdzil ze film jest interesujacy i ze chetnie pojdzie na ten trzeci ktory jest teraz w kinie. Ja powiedzialam ze lepiej by bylo gdybysmy poszli na inny film i na koncu obrocilam to w zart i powiedzialam ze napewno nie graja go u nas w kinie tylko w wybranych i ze nie chce byc winna jesli nie bedzie mogl spac poniewaz ten film jest troche dziwny. Na nastepny dzien, rano on do mnie pisze, ze w kinie graja ten film. Nie wiedzialam co mam wogole na to odpowiedziec, bo nie chcialam isc na ten film, a mialam wrazenie ze mnie namawia. Na koncu powiedzialam, ze nie wiem co mam powiedziec i co chce uslyszec, ale nie przychosdzi mi nic sensownego do glowy. On napisal ze przeprasza i ze nie chcial aby to jakos dzwinie brzmialo, myslal ze chcialam po prostu isc na ten film, ze jak chce moge z kims przyjsc i nie musze przeciez isc z nim sama i ze jesli mam czas i ochote to moge mu dac znac on chetnie bylo mi glupio ze jakos dwie jego propozycje odrzucilam tak wiec napisalam mu, ze po prostu wydawalo m isie ze ten film nie za bardzo pasuje na 1 spotkanie, ale pozniej jednak zmienilam zdanie ale on pozniej dal mi do zrozumienia ze nie chce isc do kina wiec nie musimy koniecznie isc na film. On jeszcze cos tam odpisal. Poznie jja napisalam ze najprawdopodobniej bede miala czas w nast tyg wiec mozemy sie spotkac. W tym momencie dostalam nastepne zaproszenie na fb i ten koles pisze mi ze to jego kolega niechcacy wyslal mi zaproszenie. Napisal ze wlasnie jest u niego i patrza na swoich znajomych. Obrocilam to wszystko w zart i napisalam czy chce moze pare moich znajomych? i ze przynajmniej maja takie same imiona to problemu nie bedzie...i z nie wiem czy mam mowic w liczbie mnogiej czy pojedynczej i on odpowiada ze prywatne rozmowy widzi tylko wy na to ? Ja sama kompletnie nie wiem co mam myslec i wogole robic i czy ich po prostu nie wywalic z fb za robienie sobie jaj ze mnie, bo troche sie tak czuje. Pewnie to wszystko wymyslili aby miec troche zabawy. Ah dodatkowo okazalo sie ze ten koles numer dwa zna jeszcze innego goscia ktory chcial mnie uczyc francuskiego - co za zbieg okolicznosci. Edytowany przez keira1988 13 marca 2014, 23:02 Dołączył: 2013-02-27 Miasto: Bielsk Podlaski Liczba postów: 1958 13 marca 2014, 23:03 po pierwsze nie narzucaj się, po drugie nie analizuj, po trzecie zdecyduj się "nie chcę iść na film, ale jednak może chcę..."macie zagrywki między sobą jak uczniowie gimnazjum, a nie studenci Dołączył: 2012-03-18 Miasto: Oslo Liczba postów: 4966 13 marca 2014, 23:05 ale ja sie wcale nie narzucam...to on do mnie w sumie czesciej pisal i to on zaproponowal te pierwsze spotkania nie ja...zreszta ja wcale nie mowilam mu o tym filmie bo chcialam isc na ten film, tylko mowilam o tym poniewaz akurat on byl w kinie. Edytowany przez keira1988 13 marca 2014, 23:06 Dołączył: 2013-11-30 Miasto: Kierków Liczba postów: 3660 13 marca 2014, 23:14 Kompletnie nie wiem co mam o tym myslec. Pisalam juz w ktoryms poscie ze pisze z takim gosciem z uczelni. Wklejam watek dla z uczelni dodal mnie na fejsie. Ja nie wiedzialam kim jest, wiec zapytalam sie czy sie znamy. On na to, ze moze sie na imprezie wydzialowej (ktora byla tego dnia) poznamy. Jednak nie widzialam go (zreszta powiedzmy sobie szczerze, ze zla mam pamiec do twarzy) a zrzesta myslalam ze moze on podejdzie czy cos. Pozniej dalam mu do zrozumienia, ze sie nie widzielismy, a on na to czy go znalazlam, a ja na to odpowiedzialam ty mnie chyba tez nie i to wszystko. Jednak bylam naprawde ciekawa jego osby, bo na zdjeciu wydaje sie byc fajny, wiec ostatnio zagadalam. On udal (albo i nie), ze nie wiedzial, ze studiujemy na tym samym kierunku. Troche pogadalismy i wydaje sie byc naprawde spoko. Wczoraj pytal czy mam zamiar oblac zdany egzamin, a ja na to ze nie i czy on ma cos dzis w planie, a on na to ze jutro idzie na impreze xy. Ja mowie ze chcialabym isc na impreze xx, alep rzesune to na kiedys. On mowi ze moze nastepnym tygodniu sie zgadamy. Dzis do mnie pisze ze jednak zmienil zdanie z kolega i ida na impreze xx na ktora ja chcialam isc. Jednak nie zapytal w sumie wprost tylko jakos taz rzucil tekst. Zapytalam wiec czy to jest jakas propozycja ? a on na to ze mowilam ze chcialam isc na ta impreze i zebym kogos wziela i zebysmy przyszli. Hahaha troche bylam zaskoczona takim zachowaniemOstatnio gadalam z tym gosciem, nie tak czesto jak wszesniej ale jakos sie krecilo. Ostatnio akurat napisalam gdy wychodzil z kina, wiec tak powiedzialam ze ostatnio chcialam isc do kina na film xy ale na koncu jednak nie poszlam. On zaproponowal abysmy poszli na film, ale ze film byl dosc kontrowersyjny, o tematyce seksualnej, nie mialam zamiaru isc z nim na ten film bo czulabym sie glupio nie znajac go dobrze i ogladajac z nim taki film. Tak wiec rozmawialismy troche o rezyserze, on poprosil abym polecila mu jakis film to sobie obejrzy. Nastepnego dnia stiwerdzil ze film jest interesujacy i ze chetnie pojdzie na ten trzeci ktory jest teraz w kinie. Ja powiedzialam ze lepiej by bylo gdybysmy poszli na inny film i na koncu obrocilam to w zart i powiedzialam ze napewno nie graja go u nas w kinie tylko w wybranych i ze nie chce byc winna jesli nie bedzie mogl spac poniewaz ten film jest troche dziwny. Na nastepny dzien, rano on do mnie pisze, ze w kinie graja ten film. Nie wiedzialam co mam wogole na to odpowiedziec, bo nie chcialam isc na ten film, a mialam wrazenie ze mnie namawia. Na koncu powiedzialam, ze nie wiem co mam powiedziec i co chce uslyszec, ale nie przychosdzi mi nic sensownego do glowy. On napisal ze przeprasza i ze nie chcial aby to jakos dzwinie brzmialo, myslal ze chcialam po prostu isc na ten film, ze jak chce moge z kims przyjsc i nie musze przeciez isc z nim sama i ze jesli mam czas i ochote to moge mu dac znac on chetnie bylo mi glupio ze jakos dwie jego propozycje odrzucilam tak wiec napisalam mu, ze po prostu wydawalo m isie ze ten film nie za bardzo pasuje na 1 spotkanie, ale pozniej jednak zmienilam zdanie ale on pozniej dal mi do zrozumienia ze nie chce isc do kina wiec nie musimy koniecznie isc na film. On jeszcze cos tam odpisal. Poznie jja napisalam ze najprawdopodobniej bede miala czas w nast tyg wiec mozemy sie spotkac. W tym momencie dostalam nastepne zaproszenie na fb i ten koles pisze mi ze to jego kolega niechcacy wyslal mi zaproszenie. Napisal ze wlasnie jest u niego i patrza na swoich znajomych. Obrocilam to wszystko w zart i napisalam czy chce moze pare moich znajomych? i ze przynajmniej maja takie same imiona to problemu nie bedzie...i z nie wiem czy mam mowic w liczbie mnogiej czy pojedynczej i on odpowiada ze prywatne rozmowy widzi tylko wy na to ? Ja sama kompletnie nie wiem co mam myslec i wogole robic i czy ich po prostu nie wywalic z fb za robienie sobie jaj ze mnie, bo troche sie tak czuje. Pewnie to wszystko wymyslili aby miec troche zabawy. Ah dodatkowo okazalo sie ze ten koles numer dwa zna jeszcze innego goscia ktory chcial mnie uczyc francuskiego - co za zbieg kobito zdecyduj sie , piszesz raz ze fajny film na ktory moze buscie poszli , koles wyszukuje go znajduje a ty sie rozmyslasz razy julek rynce i cycki opadaja , dzizaz co za debilny edytor Edytowany przez blondyneczkaaaaa10 13 marca 2014, 23:14 Dołączył: 2010-07-29 Miasto: Bielsko-Biała Liczba postów: 5563 13 marca 2014, 23:18 tak, wywal go ze znajomych z fb. Teraz tak się dziwnie sprawy załatwia hehe jak dziecko z gimnazjum. Co do kina. Pierwsze mówisz o filmie, później nie chcesz na niego iść. Może zaproponuj mu herbatę w herbaciarni. Dołączył: 2012-03-18 Miasto: Oslo Liczba postów: 4966 13 marca 2014, 23:21 Przeciez jak go nie znam naprawde tylko z fb. Zreszta jak juz mi powiedzial ze mozemy isc na ten film powiedzialam ze moze lepiej na inny, a on na nastepny dzien wyszukuje ten film w kinie, wiec po prostu do mnie troche dziwilo. Dołączył: 2010-07-29 Miasto: Bielsko-Biała Liczba postów: 5563 13 marca 2014, 23:24 Napisałaś mu że nie ma tego filmu w kinie więc chciał się przekonać czy jest i jak zareagujesz na zaproszenie na niego :) Dołączył: 2013-11-30 Miasto: Kierków Liczba postów: 3660 13 marca 2014, 23:25 keira1988 napisał(a):Przeciez jak go nie znam naprawde tylko z fb. Zreszta jak juz mi powiedzial ze mozemy isc na ten film powiedzialam ze moze lepiej na inny, a on na nastepny dzien wyszukuje ten film w kinie, wiec po prostu do mnie troche dziwilo. ale co ze chce cie na zywo zobaczyc i pogadac ?kurde babom to sie nie dogodzi jak by tylko gadał przez fb to by było ze co za dziwak nie zaprasza nigdzie a jak zaprasza tez niedobrze Edytowany przez blondyneczkaaaaa10 13 marca 2014, 23:25 Dołączył: 2012-03-18 Miasto: Oslo Liczba postów: 4966 13 marca 2014, 23:30 Dobra ale w sumie nie chodzi mi o to ze w ogole on mnie zaprasza czy nie zaprasza. Po prostu wkurzylam sie troche jak jego kumpel od razu wyslal mi zaproszenie. Nie wiem, poczulam sie jakby kazda moja rozmowe pewnie obgadywal z kolegami i sie pewnie ze mnie nabijal. Edytowany przez keira1988 13 marca 2014, 23:30 Dołączył: 2012-03-18 Miasto: Oslo Liczba postów: 4966 13 marca 2014, 23:31 blondyneczkaaaaa10 napisał(a):keira1988 napisał(a):Przeciez jak go nie znam naprawde tylko z fb. Zreszta jak juz mi powiedzial ze mozemy isc na ten film powiedzialam ze moze lepiej na inny, a on na nastepny dzien wyszukuje ten film w kinie, wiec po prostu do mnie troche dziwilo. ale co ze chce cie na zywo zobaczyc i pogadac ?kurde babom to sie nie dogodzi jak by tylko gadał przez fb to by było ze co za dziwak nie zaprasza nigdzie a jak zaprasza tez niedobrzeSama nie wiem dlaczego do mnie pisze, dlaczego pisze do mnie jego kumpel. Myslalam, ze chce sie ze mna spotkac, ale juz sama nic z tego nie rozumiem. Polish Arabic German English Spanish French Hebrew Italian Japanese Dutch Polish Portuguese Romanian Russian Swedish Turkish Ukrainian Chinese English Synonyms Arabic German English Spanish French Hebrew Italian Japanese Dutch Polish Portuguese Romanian Russian Swedish Turkish Ukrainian Chinese Ukrainian These examples may contain rude words based on your search. These examples may contain colloquial words based on your search. Więc facet obcina sobie małego... Other results Po czym Vincent spogląda kpiarsko na Gauguina... i obcina sobie ucho. Whereupon Vincent gives Gauguin... a quizzical look and slices his own ear off. Zgaduję, że ten w którym obcina sobie ucho. Co ja słyszę, Ramos obcina sobie palce? What's this I hear about Ramos cutting her finger off? Zrobimy sobie małego książkowego grilla na dziedzińcu. We'll have us a little book barbecue in the yard. Chodźmy znaleźć sobie małego Indianina do oskalpowania. Let's go find a little Indian boy to scalp. Powiedz jej, że nie życzę sobie małego piwka z biszkoptem. I won't turn out for small beer and biscuits, tell her. To smutne, że zagubiłeś w sobie małego chłopca. You know, I think it's very sad that you've lost the little boy in you. Mój przyjaciel pastor mawiał, że mam w sobie małego Lucyferka. You know, a pastor friend of mine said, I got a little Lucifer in me. Ty też masz w sobie małego Lucyferka. You got a little Lucifer in you, too. Siłą woli zrobimy sobie małego chłopca. Wczoraj, po wymianie oleju zrobiłem sobie małego tripa - 40km, zobaczyć jak się sprawuje Eneos. Yesterday after the change the oil, i made a small trip - 40km, i had to check how the engine running on the new oil. Mam w sobie małego chłopca, który czasem płacze I've got inside of me a little boy, who is crying sometimes Wtedy muszę dać sobie małego kopa, wiecie? Mamy w sobie małego Irlandczyka, nieprawdaż, tato? We've got a little Irish in us, don't we, Dad? Przypomnij sobie małego Łukasza 6 lat temu? Ale mają swoje problemy i mają w sobie małego złodzieja. But they got their problems, and they've all got a little larceny in 'em. Nie mam w sobie małego Curzona, który sprawia, że jestem porywcza i lubię łamać zasady, by porzucić całą swoją pracę. I don't have a little Curzon inside me telling me to be impulsive, to ignore the rules, to give up everything that I've worked for. Bob, rozmawiając o psach, może ja i Ricky moglibyśmy wziąć sobie małego szczeniaka? Bob, speaking of dogs, do you think that Rick and I could get a little pup? Bez jaj, każesz mi uwierzyć... że nie zrobiłeś sobie małego przystanku? Come on, you trying to tell me that you didn't maKe a little pit stop? No results found for this meaning. Results: 39. Exact: 1. Elapsed time: 125 ms. Documents Corporate solutions Conjugation Synonyms Grammar Check Help & about Word index: 1-300, 301-600, 601-900Expression index: 1-400, 401-800, 801-1200Phrase index: 1-400, 401-800, 801-1200 Nie powinny się w nim znaleźć jajka oznaczone trójką. Kury, które je zniosły zamyka się w ciasnych klatkach i obcina im się rozszyfrować oznaczenia na jajkach. W wielkanocnym koszyczku z pewnością nie powinno znaleźć się jajko z trójką. Pod cyframi kryje się sposób hodowli kur. I tak jajka oznaczone cyfrą 3 pochodzą od kur hodowanych w sposób klatkowy, 2- ściółkowy, 1 - od kur hodowanych w sposób wolnowybiegowy. Najbardziej ekologiczne są jajka z cyfry to wymóg Unii Europejskiej. Niewiele osób zdaje sobie jednak sprawę co oznaczają. Jajka z trójką oznaczają, że kury, które je zniosły hodowane są w niewielkich klatkach po kilka sztuk. Panuje tam ogromny ścisk. Kury praktycznie nie mogą się ruszać. Aby zapobiec agresji obcina im się dzioby. Dodatkowo otępiane są przez sztuczne światło. Przez warunki w jakich są hodowane żyją z zerem pochodzą od szczęśliwych kur wiejskich. Owe kury spędzają dzień na bieganiu po podwórku, poszukiwaniu robaków. Kury produkujące jajka z trójką nie mają już tak szczęśliwego życia. Karmione są nie soczystymi robakami a karmą. Nieźle mają również kury znoszące jajka oznaczone numerem 1, które wychodzą czasem na podwórko. Jajka z dwójką znoszą kury mające włąsną grzędę i ściółkę. Na spacer nie mogą jednak oznaczone trójką cieszą się ogromnym popytem. Konsumenci kupując je rzadko zastanawiają się z jakiej hodowli pochodzą i czy jest to żywność ekologiczna. Przed wielkanocą warto się porządnie zastanowić czy w naszym koszyczku znajdzie się jajko z na skorupce możemy znaleźć informacje oznaczające nie tylko sposób hodowli. Kod państwa członkowskiego Unii Europejskiej (np. PL), w którym znajduje się zakład produkujący jajka. Także oznaczenia zakładu, na który składają się: kod województwa (dwie cyfry), kod powiatu (dwie cyfry), kod zakresu działalności (dwie cyfry) oraz kod firmy w danym powiecie (dwie cyfry). Istnieje również oznaczenie wagowe: XL - jajka bardzo duże: 73 g i więcej, L - duże, od 63g do 73 g, M - średnie: od 53 g do 63 g oraz S - małe, poniżej 53 g. Sen o paznokciach – znaczenieSen o ładnych paznokciachSen o zniszczonych paznokciachSen o brudnych paznokciachSen o malowaniu paznokciSen o obcinaniu paznokciSen o długich paznokciachSen o krótkich paznokciachSen o paznokciach u nógSen o połamanych paznokciachWidzieć kogoś obcinającego paznokcieSen o dbaniu o paznokcieSen o wypielęgnowanych paznokciachSen o podziwianiu swoich paznokciSen o paznokciach – znaczenieOgólna interpretacja snu o paznokciach, mówi o twoim pragnieniu trzymania się ludzi, przeszłych wydarzeń, związków. Sposób, w jaki wyglądają paznokcie we śnie, mówi o twoim podejściu do ludzi lub wydarzeń. Sen o paznokciach wskazuje na ciężką pracę w nadchodzącym okresie. Twoja praca zostanie doceniona, a Twoje zarobki wzrosną. Dzieje się tak zwłaszcza w przypadku, gdy sen ten powtarza o ładnych paznokciachJeśli we śnie paznokcie mają przyjemny wygląd, to można powiedzieć, że wszystko potoczy się zgodnie z Twoimi o zniszczonych paznokciachNatomiast jeśli Twoje paznokcie we śnie są dość zaniedbane, oznacza to, że pojawi się wiele nieprzewidywalnych wydarzeń, niekoniecznie o brudnych paznokciachJeśli śnisz, że Twoje paznokcie są brudne, oznacza to, że doświadczysz utraty pozycji z powodu plotek i o malowaniu paznokciMalowanie paznokci we śnie oznacza, że w nadchodzącym okresie będziesz w stanie dokonywać mądrych wyborów, pomimo dużej presji. Czasami te sny wskazują na rozwiązanie już istniejącego o obcinaniu paznokciObcinanie paznokci we śnie oznacza, że wkrótce będziesz musiał poświęcić się dla dobra wspólnego w życiu rodzinnym. Być może będziesz musiał zrezygnować z jednej ze swoich ulubionych czynności, aby zadowolić ludzi, którzy dużo dla Ciebie o długich paznokciachJeśli we śnie Twoje paznokcie wydają się nienaturalnie długie, oznacza to, że masz przed sobą długi okres szczęścia. Jeśli ten sen ma powracający charakter, może to oznaczać, że jesteś u progu bardzo pozytywnego wydarzenia w swoim o krótkich paznokciachKrótkie paznokcie we śnie uosabiają Twoje usposobienie. Spróbuj się zrelaksować i robić wszystko o paznokciach u nógJeśli śnisz o paznokciach u nóg, to taki sen mówi o trudnej drodze w najbliższej przyszłości. Jednocześnie masz więcej zobowiązań, niż są one warte. Wydatki i wysiłki będą nieproporcjonalne do zapłaty. Jeśli Twoje paznokcie u stóp są jednocześnie zadbane i schludne, to sen taki zapowiada dobre o połamanych paznokciachKiedy łamią się paznokcie u nóg, jest to ostrzeżenie o wszelkiego rodzaju kontuzjach. Sen o połamanych paznokciach również symbolizuje kłopoty kogoś obcinającego paznokcieJeśli śnisz o tym, by zobaczyć, jak ktoś obcina sobie paznokcie, to dla Ciebie dobry znak. Oznacza to, że znajdziesz kogoś, kto chętnie Ci pomoże i wykona za Ciebie żmudną i nudną o dbaniu o paznokcieSen, w którym dbasz o paznokcie, oznacza nadmierną troskę o wygląd. Chcesz sprostać oczekiwaniom innych i najprawdopodobniej straciłeś samego o wypielęgnowanych paznokciachPięknie wypielęgnowane paznokcie oznaczają nieoczekiwane wieści. Jeśli są jasne, należy spodziewać się nieszczęść i o podziwianiu swoich paznokciJeśli śnisz o podziwianiu swojego pięknego lakieru do paznokci i pięknego pierścionka na palcu, to bardzo dobry sen. Ten sen oznacza, że w pełni cieszysz się swoim związkiem lub jeśli nie jesteś w związku, wkrótce się zakochasz i przeżyjesz słodki romans. Jeśli spodobał Ci się ten artykuł lub korzystasz z mojej wiedzy na swoim blogu lub stronie www to wstaw proszę u siebie link do źródła: Tagi: ⭐ sen paznokcie interpretacja, paznokcie sennik, sen paznokciesen o paznokciach usuwanie lakieru

facet obcina sobie jaja