Kantor internetowy to dobre rozwiązanie dla firm, którym zależy na szybkiej, wygodnej i bezpiecznej wymianie walut. Większość transakcji jest realizowana nawet w 15 minut, co często ma duże znaczenie dla biznesów, które prowadzą rozliczenia międzynarodowe. Czy wymiana walut online jest dla biznesu? Oczywiście, że tak. Dzięki temu
Na wymianie walut można sporo zaoszczędzić, ale trzeba wiedzieć, gdzie wykonywać transakcje, aby były one najbardziej opłacalne. Zarówno kantor internetowy, jak i platforma wymiany walut online, serwis bankowy czy kantor stacjonarny mają swoje mocne i słabe strony. Najważniejsze to ocenić, która z tych opcji opłaca się najbardziej.
Jak wymieniać, aby nie stracić? Po pierwsze, podczas negocjacji z zagranicznymi kontrahentami warto zawrzeć w umowie klauzulę umożliwiającą zapłatę w odroczonym czasie. W momencie, gdy upłynie termin płatności faktury, a różnica w cenie – po przeliczeniu jej na złotówki – okaże się dużo wyższa w porównaniu z tą, jaka
Zastanawiasz się nad wzięciem kredytu gotówkowego, ale chcesz mieć pewność co do konsekwencji finansowych? Kalkulator kredytu gotówkowego to nieocenione narzędzie, które może pomóc w obliczeniach,
Od kilku dni, można wpłacać pieniądze na konta w tym portalu za pośrednictwem kart. Dotychczas do serwisu Walutomat mogliśmy wpłacać pieniądze wykonując zwykły przelew lub przesyłając pieniądze za pośrednictwem serwisu Przelewy24 (złotówki).
Jest to świetna metoda, dzięki której pominiecie tradycyjne kantory, które charakteryzują się wielkimi różnicami pomiędzy kupną, a sprzedażą walut. Zastanawiam się ciągle jak to jeszcze może funkcjonować na rynku. Chociaż zapewne znajdą się takie osoby, które jak ja kiedyś nabierają się, myśląc, że nie ma wyboru.
. Prev 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 Next Page 19 of 71 Recommended Posts jacekzoo @dudek_t nie wiem jak w innych bankach, w ing podpinam kartę do konta euro i samo ,,wie,, że ma brać kasę z tamtego. Kupuję na cinkciarzu i wychodzi podobnie. Ale np węgry czy dania to już dupa. Albo wożenie kasy albo złodziejski kurs i prowizje. Póki co gadka o pietruszce, nikt nie podał konkretnych argumentów przeciwko revoltovi Quote Share this post Link to post Share on other sites dudek_t Ale po co mam podpinac cos, kupowac w przegladarce itp jak robie to doslownie w sekundy z poziomu aplikacji i mam najlepszy kurs. Nie potrzebuje gwarancji bankowych dla kwot ktorymi obracam za granica. Quote Share this post Link to post Share on other sites MichuP W mBank EUR po 4,3205 w kantorze internetowym. Ja do tego porównuję (mam kartę EUR). 4 grosze różnicy na każdym EUR jeśli jesteśmy w strefie euro, natomiast przykładowo na Wegrzech, Czechach lub Chorwacji jest jeszcze ma co gadać, tylko wybierać "nogami" i nie przelewać do Revoluta oszczędności życia Wysłane z mojego ONEPLUS A3003 przy użyciu Tapatalka Quote Share this post Link to post Share on other sites jacekzoo Ja też, tylko szukam argumentów przeciw revoltovi i nie mogę znaleźć Quote Share this post Link to post Share on other sites Łza Włóczynutka 4 minuty temu, dudek_t napisał: Ale nawet moze byc Euro. W teh chwili jest po masz na screenie wyżej - 0,02 różnicy. Czyli żeby zarobić 1000zł, trzeba wymienić 50000 zł. lol. Niezłymi kwotami operujecie. To ja się wycofuję z dyskusji, bo mój budżet na wakacje jest dziesiątki tysięcy zł mniejszy Quote Share this post Link to post Share on other sites dudek_t Łza. Nie mam konta w Aliorze. Porownuje do mojego banku ktory dymal mnie na kursie i dodatkowych oplatach za przewalutowanie i do kursu w kantorach w ktorym wymienialem kase. Czegos jeszcze nie rozumiesz? Quote Share this post Link to post Share on other sites jacekzoo 2 minuty temu, Łza Włóczynutka napisał: masz na screenie wyżej - 0,02 różnicy. Czyli żeby zarobić 1000zł, trzeba wymienić 50000 zł. lol. Niezłymi kwotami operujecie. To ja się wycofuję z dyskusji, bo mój budżet na wakacje jest dziesiątki tysięcy zł mniejszy Ale Ty mało kumasz... nie chodzi o e, tu różnice są minimalne. Na węgierskim forincie, przy wypłacie 1000 forintów miałem różnice 30zł. Wtedy nie doszła jeszcze karta revoulta, tylko liczyłem straty przy każdej płatności Quote Share this post Link to post Share on other sites Suzu4x4 nie każdy ma konto walutowe w aliorbanku dla mnie dużo wygodniej było założyć revoluta niż zmieniać bank , i nawet porównując do tego aliorbanku przy kilka razy razy mniejszym budżecie wychodzi oszczędność kilkaset zł rocznie więc po co przepłacać ? ale kto bogatemu zabroni bezsensownie wydawać pieniądze zresztą szkoda prądu, koledze ŁZA zabrakło argumentów to się wycofuje z dyskusji Quote Share this post Link to post Share on other sites Tomii 6 godzin temu, Łza Włóczynutka napisał: Jak ludzie powierzali swoje oszczędności amber gold, tudzież jak brali kredyty we frankach, to takoż się zachwycali super ofertą. Zachwyt revoultem przypomina to nieco, ludzie zachwalają jego zalety ale milczą w sprawie wad. Nie tylko milczą, ale jak tylko gdzieś pojawi się nieśmiały głos rozsądku, to zawalają go lawiną zachwytów a ryzyko bagateluzują. Przypomina mi to fanatyzm bądź jakieś zaślepienie podobne jakie było przy amber gold czy kredytach we frankach. Byłem jedną z pierwszych osób która opisała na forum wpadkę Revoluta (nieudana transakcja na kwotę około 2 kzł i zablokowanie tych środków na około 12 h) oraz opłatę jaką mi zjadło za bankomat euronetu. Nie wydaje mi się żebyśmy mieli tu fanatyzm. Quote Share this post Link to post Share on other sites jacek00 masz na screenie wyżej - 0,02 różnicy. Czyli żeby zarobić 1000zł, trzeba wymienić 50000 zł. lol. Niezłymi kwotami operujecie. To ja się wycofuję z dyskusji, bo mój budżet na wakacje jest dziesiątki tysięcy zł mniejszy Wiec zapłać kartą polska np na Węgrzech gdzie najpierw forinty Ci przeliczy na Euro lub USD a potem na złotówki. W Revolut przelicza od razu bez żadnych pośredników. I tu już masz różnice większe niż rzędu kilku groszy. To samo z innymi bankami. Zobacz jaki złodziejski kurs masz chociażby w kantorze mbanku. Quote Share this post Link to post Share on other sites jacek00 48 minut temu, Łza Włóczynutka napisał: Proszę o racjonalną dyskusję a nie o wyssane z palca doktryny religijne: Ok czyli teraz to urealnili, ale kiedyś było inaczej. Korzystałeś sobie z tych ich kalkulatorów: i obliczenia były zypełnie od czapy. Wartość ile zapłacę była zupełnie inna od tej po zalogowaniu. No ale jak już jesteśmy przy przelicznikach to obecnie za 1000 eu zapłacimy: w Kantor Alior 4300,10 zł w Kantor mbank 4320,50 w Revolut 4286,06 Różnica między Revolut a mBank to jest 34,44 zł. Quote Share this post Link to post Share on other sites witus Musiałem wyłączyć powiadomienia bo wątek zrobił się gorący Quote Share this post Link to post Share on other sites chris_66 Wiec zapłać kartą polska np na Węgrzech gdzie najpierw forinty Ci przeliczy na Euro lub USD a potem na złotówki. W Revolut przelicza od razu bez żadnych pośredników. I tu już masz różnice większe niż rzędu kilku groszy. To samo z innymi bankami. Zobacz jaki złodziejski kurs masz chociażby w kantorze za baseny zapłaciłem 330,53 zł. Kartą pekao wybierając forinty na terminalu. Cinkciarz zaoferował mi to samo za 347, 53zł. Jakiś inkantor zaoferował 324,85. Możesz jakoś to zasumulowac na revolucie czy czymkolwiek innym? 24500 HUF dla ułatwienia. Quote Share this post Link to post Share on other sites witus Sent from my iPhone using Tapatalk Pro Quote Share this post Link to post Share on other sites chris_66 4,17 - jakoś nie poraża kwota oszczędności. Ale może warto .1,2% różnicy dla danego przypadku ( bez gwarancji że tak jest zawsze). Żeby oszczędzić 1000zl trzeba wydać 83000 zł . To licząc same wakacje to 4-5 lat. Czyli nie warto. Quote Share this post Link to post Share on other sites Prev 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 Next Page 19 of 71 Join the conversation You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Jednym ze skutecznych sposobów na pomnażanie kapitału jest inwestowanie w waluty. Takie inwestycje są jednak obarczone zdecydowanie wyższym ryzykiem niż bezpieczne lokaty czy konta oszczędnościowe, a aby przyniosły istotne profity, potrzeba jest nie tylko odrobina szczęścia, ale również wiedza i doświadczenie. W artykule sprawdzimy, od czego zacząć zarabianie na walutach. Zdradzimy również kilka skutecznych rad dla początkujących dzisiejszych czasach samo posiadanie oszczędności to za mało. Zgromadzone pod poduszką lub w skarbonce pieniądze nie tylko na siebie nie zarabiają, ale dodatkowo tracą swoją wartość. Wszystko za sprawą inflacji, która powoduje spadek siły nabywczej pieniądza oraz wzrost przeciętnego poziomu cen w gospodarce. W praktyce oznacza to, że za kwotę 10 000 zł możesz dziś kupić zdecydowanie mniej niż za 5 czy 10 lat. Aby uniknąć takiego scenariusza, warto zainwestować swoje pieniądze w nowoczesne narzędzia finansowe, które pomogą im wygenerować odczuwalny dla portfela zysk. W zależności od swoich oczekiwań i potrzeb możesz wybrać te obarczone minimalnym ryzykiem, jednak przynoszące stosunkowo niewielki zysk (np. konto oszczędnościowe czy lokatę) albo sięgnąć po te, które pozwolą wygenerować wyższe profity przy wyższej stopie ryzyka inwestycyjnego. Jednym z nich jest rynek walutowy. W kolejnej części artykułu sprawdzimy, jak na nim pieniądze na rynku walutowym, możesz zarabiać zarówno na wzrostach kursów, jak i na spadkach poszczególnych walut. Inwestycje możesz przeprowadzić na własną rękę (np. kupując i sprzedając waluty w internetowych kantorach) lub za pośrednictwem platform typu na walutach w kantorach internetowychKantory internetowe to wirtualne odpowiedniki tradycyjnych punktów wymiany walut. Podobnie jak one, ich „wirtualni bracia” również podlegają przepisom prawa oraz są nadzorowane przez Komisję Nadzoru Finansowego. Opłacalność transakcji w kantorach internetowych reguluje przede wszystkim tzw. spread, czyli różnica pomiędzy kursem kupna i sprzedaży waluty. Im niższy spread, tym wyższe zyski. I tak średni spread w zależności od pary walutowej, wynosi z reguły:w kantorach internetowych ok. 3-4 gr;w kantorach stacjonarnych około 9-12 gr;w bankach od 22 do 37 chcesz zarabiać na walutach w kantorach internetowych, musisz jedynie założyć konto w jednym z nich, zasilić je określoną kwotą, a następnie… realizować inwestycji w kantorzeZałóżmy, że posiadasz 10 000 zł oszczędności, które chcesz zainwestować w waluty. Spośród wszystkich wybrałeś dolar amerykański, którego obecny kurs wynosi 3,40 zł. Oczekujesz, że w ciągu kolejnych miesięcy wzrośnie. Rzeczywiście, po upływie kolejnych 4, jego wartość umocniła się aż o 10 proc. Jeśli uznasz, że taki zysk jest dla Ciebie wystarczający, możesz sprzedać dolary, odzyskując złotówki. Na takiej transakcji zarobisz więc 10 proc. zainwestowanych środków, czyli 1000 zł. Co ważne, dla ułatwienia nie wzięliśmy pod uwagę dodatkowych kosztów, związanych z samą transakcją. Mowa tu o wszelkiego rodzaju na walutach na platformach typu ForexForex to największy międzynarodowy rynek walutowy na świecie. Jego
Wymiana walut towarzyszy nam dużo częściej niż się wydaje. Każde zagraniczne wakacje, kredyt walutowy czy zakupy w zagranicznym sklepie wymuszają na nas ryzyko walutowe. W takim razie jak oszczędzać na wymianie walut? Mam na to kilka sprawdzonych trzeba wielkiej motywacji, żeby chcieć nauczyć się jak oszczędzać na wymianie walut. Wystarczy, że chociaż raz zapłacicie za zagraniczne zakupy polska kartą i zobaczycie po jakim kursie policzy to bank. Druga skuteczna metoda na zmotywowanie się do oszczędzania to wymiana walut w najdroższych kantorach na dworcach i lotniskach – nie uwierzycie własnym oczom, jak zobaczycie niektóre kursy. Od razu chce się oszczędzać na wymianie walut, serio!Nie chcę żebyście wierzyli mi na słowo, mam świeży przykład. Żeby przekonać każdego, że warto oszczędzać na wymianie walut, pokażę Wam ostatni eksperyment, który zrobiłem na lotnisku Okęcie, podczas wyprawy do za prawie 5 zł?! Tak, na lotnisku!W kwietniu zabrałem mamę na wycieczkę do Turcji. Na lotnisku w Stambule trzeba zapłacić za wizę w dolarach, euro bądź funtach (wszyscy myślą, że w lirach i zawsze jest wielkie zdziwienie na miejscu). Miałem w portfelu 10 euro, więc potrzebowałem jeszcze 40 euro, żeby zapłacić za dwie wizy. Postanowiłem na potrzeby blogowego eksperymentu wymienić gotówkę w kantorze, który znajduje się na Okęciu, ale już tam, gdzie czeka się na swój samolot (strefa po odprawie).Poprosiłem w okienku o 40 euro, dałem 200 zł i dostałem…. 1 zł reszty. Dobrze liczycie, 199 zł za 40 euro. Odruchowo włączyłem telefon i sprawdziłem ile kosztowałaby wymiana przez Revoluta. Uwaga, 171 zł. Przepłaciłem na tej jednej małej transakcji 28 zł! Szybka kalkulacja i okazuje się, że kurs w kantorze na lotnisku wynosi 4,975 za 1 euro. Szaleństwo, co? Gdybym wymienił 400 euro, przepłaciłbym 280 zł – liczenie jest proste. Żeby było ciekawiej, solidnie nastałem się w kolejce do okienka, turyści regularnie wymieniają tam nie być gołosłownym, podam jeszcze kilka szczegółów tej drobnej transakcji. Nie zrobiłem niestety zrzutu ekranu z Revoluta, ale za to mam archiwalne dane z różnych źródeł. Leciałem 2 kwietnia, tego dnia kurs euro w NBP wynosił Poniżej sceen z tabeli NBP i wykres z zaznaczonym dniem, który mnie dobra motywacja do dalszego czytania. Nie dajcie się tak robić na szaro, banki i kantory zarabiają w ten sposób majątek na naszej niewiedzy i lenistwie! Koniecznie trzeba wiedzieć jak oszczędzać na wymianie czego zależy kurs waluty?Zacznijmy od podstaw. Żeby wiedzieć jak oszczędzać na wymianie walut, trzeba zrozumieć jak dane waluty działają. Mam nadzieję, że bardziej wtajemniczeni w rynek forex nie obrażą się za uproszczenia, ale na potrzeby oszczędzania na wymianie walut tyle wiedzy pierwsze, kurs waluty wyrażamy w walucie innego kraju – tylko tak możemy określić aktualną cenę pieniądza. Dlatego mówimy, że za wspomniane 1 EUR powinienem zapłacić 4,3 PLN lub odwrotnie albo że 1 PLN kosztuje 0,23 EUR. W ten sposób patrzymy na ceny walut – poprzez pary ulegają nieustannym wahaniom. Mogą być one względnie małe lub mogą bardzo duże i gwałtowne (wszyscy pamiętamy sytuację franka szwajcarskiego czy funta po ogłoszeniu Brexitu). O sile danej waluty względem innych walut decyduje siła gospodarki danego kraju i zaufanie wobec niej innych państw i wiele innych czynników (muszę o tym kiedyś napisać artykuł). W praktyce waluty codziennie reagują chociażby na różne odczyty wskaźników itp. Dla turysty może nie będzie to bardzo widoczne, ale forexowi traderzy łapią te ruchy każdego dnia (tyle, że z dźwignią) i próbują na nich być tak, że nawet jeśli absolutnie nie interesujemy się inwestowaniem, polityką międzynarodową czy rynkiem walut, ale akurat jedziemy na wakacje do kraju, który przeżywa zawirowania w gospodarce… no i boom, koszt naszych wakacji ulega całkowitej zmianie. Jeśli dana waluta słabnie, to jest to naszą korzyść. Trochę gorzej, gdy planujemy wyjazd np. na narty do Szwajcarii w trakcie zawirowań, bo tę walutę cały świat uznaje za jedną z najbezpieczniejszych. Wtedy wakacje jeszcze mocniej uproszczenia, ale generalnie wiele czynników wpływa na wahania kursów. My sami nie mamy na nie wpływu, ale mamy wpływ na moment zrobienia transakcji i miejsce, w którym ją wykonujemy – to tutaj możemy świadomie oszczędzać na wymianie wymieniać walutę?Żeby dobrze określić moment kupienia waluty, musimy na poważnie zacząć interesować się rynkiem walutowym. To sytuacja, która dotyczy chociażby spłacających kredyty hipoteczne w obcych walutach. Jeśli przez najbliższych kilkanaście lat trzeba płacić ratę we frankach, to w naszym interesie jest uczyć się od czego zależy kurs szwajcarskiej waluty i jak oszczędzać na wymianie walut sensownie oszczędzać na wymianie walut w długim terminie, musimy kupować je nie tylko wtedy, gdy ich potrzebujemy, ale wtedy, gdy są faktycznie tańsze. Zobaczmy przykład notowań euro z ostatnich 10 na chwilę o głębokiej analizie makroekonomicznej. Gołym okiem widać strefę, gdy za euro można było kupić relatywnie taniej, a kiedy relatywnie drożej. Nie wiemy gdzie euro będzie za tydzień czy za miesiąc, ale analizując swoje zakupy walutowe, musimy patrzeć na takie wykresy i zacząć szacować kiedy opłaca się zrobić większą wymianę pieniądze warto trzymać na oprocentowanych kontach walutowych, chociaż doskonale wiem, że znalezienie ich dzisiaj na dobrych warunkach graniczy z cudem. Warto jednak sprawdzić ofertę banków, żeby móc trzymać przewalutowane środki na oprocentowanym jest istotne dla wszystkich tych, którzy chcą oszczędzać na wymianie walut regularnie (kupujący towar w walutach obcych, spłacający kredyty walutowe itp.). Dla tych, którzy robią to od czasu do czasu, np. wyjeżdżając na wakacje, dokładna analiza tego typu raczej nie będzie miała sensu (no chyba, że lubicie rynek walutowy i to Was serio interesuje). Potrzebujcie waluty – wymieniacie walutę. W tej sytuacji, jeśli chcemy oszczędzać na wymianie walut, trzeba zwracać uwagę na coś na spread walutowy!Przy wymianie walut kluczowy jest tzw. spread, czyli różnica między ceną kupna a ceną sprzedaży waluty. To tutaj zarabiają najwięcej kantory i banki. Im szerszy spread, tym bardziej przepłacamy na wymianie danej waluty. Ta różnica między cenami wydaje nam się czasem wręcz symboliczna, bo przecież wyrażamy ją w groszach. Jednak znaczenie ma skala! Wróćmy na chwilę do wspomnianego na początku tekstu właśnie na spreadzie straciłem 28 zł na Okęciu! Sprawdźmy zatem co by się wydarzyło, gdyby zwiększyć skalę. Jasne, trzeba być szalonym, żeby wymieniać walutę na lotnisku regularnie, ale ten przejaskrawiony nieco przykład pokazuje skalę, o której mówię, gdy chce kogoś przekonać, że warto oszczędzać na wymianie się na chwilę w sytuację spłacającego kredyt w euro i załóżmy, że płaci 400 euro miesięcznie raty hipoteki. Wymieniając je u takiego „krwiopijcy” jak kantor na lotnisku, kredytobiorca przepłacałby 280 zł miesięcznie, czyli 3360 zł rocznie! Jeśli do końca kredytu pozostało 10 lat, to przy tak wysokim spreadzie można być w plecy 33 tysiące złotych! To ten mały „spreadzik, ale w długoterminowej jak najniższego spreadu to podstawa oszczędzania na wymianie walut. To dlatego szukamy, np. kantorów internetowych z najniższymi spreadami czy też najtańszych kantorów oszczędzać na wymianie walut – konkrety!Po solidnych kilku akapitach wstępu, czas na konkrety: metody na to jak oszczędzać na wymianie walut. Ja mam kilka sprawdzonych sposobów, które wydają mi się relatywnie proste i które możecie zastosować dosłownie po przeczytaniu tego tekstu. Najważniejsze to przetestować, które z nich pasują do naszej sytuacji i są faktycznie Miej punkt odniesienia!Czy zł to dzisiaj dobry kurs kupna euro? Nie wiem. I Ty pewnie też nie wiesz. Nikt nie wie, dopóki nie spojrzy na aktualne kursy par walutowych. To właśnie nasz punkt odniesienia, na który trzeba spoglądać. Nie robimy tego, gdy nam się spieszy, a to zdaniem nie ma lepszego punku odniesienia niż kursy NBP, które są publikowane codziennie w okolicach południa i znajdziemy je zawsze na stronie NBP. To ważne o tyle, że jeśli sprawdzamy kurs np. o 9 rano, to widzimy kurs publikowany wszystkim o punkcie odniesienia trzeba pamiętać, bo dzisiaj jego sprawdzenie nie jest trudne. Kursy walut mamy zawsze pod ręką, wystarczy smartfon. Wyobraźmy sobie sytuację, gdy stoimy pod kantorem stacjonarnym i zastanawiamy się oferowany tu kurs euro jest atrakcyjny czy nie. Ja w takiej sytuacji sprawdzam kurs w aplikacji (z reguły Revolut) lub kantorach internetowych – wystarczy mi telefon z dostępem do Internetu. W tej sytuacji, nawet gdy muszę wymienić walutę stacjonarnie, bo potrzebuję gotówki, to jestem w stanie oszacować czy ten kantor jest relatywnie drogi czy Revolut: kantor w kieszeniAktualnie nie znam lepszego rozwiązania, aby oszczędzać na wymianie walut niż aplikacja i karta Revolut. Opisywałem ten startup dokładniej w obszernej recenzji. Karta Revolut to wielowalutowa karta połączona z aplikacją mobilną. W aplikacji dosłownie zarządzamy wszystkimi funkcjami karty. Możemy włączyć/wyłączyć pasek magnetyczny, płatności zbliżeniowe, ustawiać limity itp. Wymieniamy i przerzucamy pieniądze na subkontach walutowych z taką łatwością, że nie ma co się dziwić zazdrości banków wobec tego startupu. Osobiście uwielbiam tę kartę i nie ruszam się bez niej poza Polskę. Jest ona pomocna również tym, którzy chcą oszczędzać na wymianie walut przy większych kwotach (tu jednak trzeba już pomyśleć o płatnej wersji karty ze zniesionymi limitami).Oczywiście nie jest rozwiązanie idealnie, bo jest kilka koszyków walut i niektóre mogą być nieco droższe, kursy są bardziej atrakcyjne od poniedziałku do piątku niż w weekendy, a darmowa karta ma też swoje limity. No i jestem chojrak, dopóki mam telefon i Internet oraz zasilone konta. Jednak nie wyobrażam sobie aktualnie jak oszczędzać na wymianie walut bez Revoluta w do Revoluta w promocji (wysyłka karty gratis)3. Karta walutowa + kantorKlasyczną metodą, z której korzystałem przez lata zanim powstał Revolut, są bankowe konta walutowe z walutą zasilaną wcześniej z kantoru z tym trochę zabawy, bo żeby oszczędzać na wymianie walut w kontekście, np. wyjazdu do kraju strefy euro, tak naprawdę trzeba wyrobić:Konto walutowe (EUR)Kartę do konta (EUR)Konto w kantorze internetowymPo kolei. Zakładamy w naszym lub innym banku konto walutowe (warto znaleźć darmowe), do tego musimy wyrobić kartę (też warto poszukać darmowej). Po tych dwóch krokach mamy już gdzie trzymać obcą walutę i czym płacić w obcym kraju. Kolejny krok to zasilenie rachunku obcą walutą – tutaj potrzebny nam kantor internetowy. Zakładamy tam konto, weryfikujemy tożsamość i wymieniamy walutę wykonując jest w czym wybierać, bo mamy zarówno instytucje samodzielnie (Walutomat, Cinkciarz itp.), jak i kantory wchodzącymi w grupy bankowe (Kantor Alior Banku, Rkantor). Warto je przetestować i wybrać taki, który będziemy mieć zawsze pod do rachunków walutowych. Realnie w polskich bankach założymy rachunki walutowe w EUR (euro), USD (dolar), GBP (funt), CHF (frank). Zdarzają się banki, które założą ewentualnie inną walutę, ale znowu wyrobienie do niej karty będzie graniczyć z cudem. Koniecznie szukajcie darmowych kont!Jadąc na wakacje, trzeba dobrze wyliczyć ile pieniędzy potrzebujemy albo być gotowym na robienie sobie przelewów z kantoru internetowego na konto walutowe. Wspominam o tym, bo często robimy wakacje bez Internetu, a później okazuje się, że trzeba zalogować się do bankowości i porobić przelewy albo jest zonk i płacimy później polską Karty wielowalutowaOczywiście banki czują oddech startupów na plecach i same wprowadzają karty, którymi można płacić w kilku walutach. Zanim działał u nas Revolut, testowałem chociażby dla Pekao jedną z pierwszych w Polsce kart wielowalutowych. To była dopiero nowość!Karta wielowalutowa to jedna karta podpięta do kilku kont walutowych. W poprzednim akapicie omawiałem sytuację, w której jedno konto połączone jest z jedną kartą. Jeśli chciałbym podróżować po kilku krajach i mieć dostęp do kilku walut, musiałbym realnie mieć, np. 4 konta i 4 karty i po prostu wybierać odpowiednie do podróży. Trochę dużo z tym tu właśnie pojawiają się karty wielowalutowe, które są podpięte do kilku rachunków. W ten sposób mamy jedną kartę, która pobiera pieniądze z rachunku, w którym jest zawierana transakcja. Tak działają z reguły karty wielowalutowe, coraz popularniejsze w polskich pokuszę się o zestawienie kart (warunki ulegają często zmianom), ale zaznaczę bardzo istotną rzecz – sprawdzajcie dokładnie koszty i opłaty tych kart! Oferty banków w tym zakresie zmieniają się bardzo dynamicznie, a co bank to inny pomysł na opłaty z różnych kart wielowalutowych:Opłata za aktywację pakietu wypłat bez prowizji z zagranicznych bankomatówOpłata miesięczna pobierana w razie braku aktywności na karcieOpłata za wypłatę w zagranicznym bankomacie uzależniona od rodzaju rachunku osobistegoOpłata za każde podpięte do karty wielowalutowej konto walutoweRozumiecie o co chodzi – policzcie dokładnie rozwiązania w waszych bankach, bo co oferta, to inne opłaty: za kartę/konto walutowe/wypłaty z bankomatów. A przecież chodzi nam o to, aby oszczędzać na wymianie walut!5. Karta bezspreadowaNie jestem jeszcze do końca przekonany do tego rozwiązania, bo żadnej karty osobiście nie przetestowałem. Jest to jednak odpowiedź banków na zapotrzebowanie klientów – albo banki zejdą z cen albo klienci będą odchodzić do kantorów internetowych i aplikacji zewnętrznych, a bank całkiem ich straci. Wobec tego powstały również karty bezspreadowe, czyli karty debetowe wydane do kont lub karty polega na tym, że nie trzeba zakładać kont walutowych, ani martwić się o zasilanie ich obcymi walutami. Po prostu bank oferuje nam atrakcyjniejsze ceny przewalutowania w ramach karty bezspreadowej. Ten kij ma dwa końce, bo zdajemy się na aktualny kurs waluty. Nie możemy kupić waluty miesiąc wcześniej i zasilić nią konta. Oczywiście wszystko zależy od konkretnej sytuacji – przecież o aktualnym kursie decydują czynniki od nas powtórzę poprzedni akapit – sprawdzajcie dokładnie opłaty i prowizje. Jeśli chcecie oszczędzać na wymianie walut, to nie może się okazać, że przepłacacie na czymś innym i koniec końców oszczędzanie nie będzie mieć sensu. Przyznam szczerze, że nie mam zaufania do tych rozwiązań. Jak widzę niektóre banki chwalące się kartą bezspreadową i przypomina mi się jak kosmiczne spready oferowały te same instytucje kilka lat temu (aż nie zabrał się za to UOKiK), to mam mocno mieszane Licz wszystkie opłaty!Większość osób, gdy chce oszczędzać na wymianie walut, skupia się głównie na spreadzie walutowym i przy tym już pozostaje. Warto jednak pamiętać, że tak jak przy kredycie sumujemy wszystkie opłaty i prowizje żeby zobaczyć ile faktycznie kosztuje, tak przy wymianie walut musimy podliczyć wszystkie wymienione karty – czy to bezpsreadowe czy wielowalutowe, mają przeróżne opłaty, o których nie wolno zapominać. Najlepiej to po prostu sobie wyliczyć. Jeśli na jeden wyjazd decydujemy się na kartę, która kosztuje 15 zł miesięcznie, to realnie ponosimy koszt 180 zł w skali roku. Pytanie czy to ma sens, w ramach naszych oszczędności. Dokładnie odwrotnie może być przy wymianie większych kwot – tam często opłaca się ponieść mniejszą opłatę ryczałtową, żeby obniżyć koszt wymiany lub wypłat z bankomatów (jeśli potrzebujemy większej gotówki).Nie ma na to jednej magicznej rady – po prostu nie zapominaj o sprawdzeniu cenników (tabel opłat i prowizji), gdy analizujesz ofertę banku bądź innej Unikaj nieplanowanych transakcjiŻeby oszczędzać na wymianie walut, trzeba dobrze planować zakupy danej waluty – to już wiesz. Sprawdźmy zatem czego warto unikać. Najwięcej tracimy w sytuacjach, gdy nie jesteśmy przygotowani, np. wymieniając pieniądze na lotnisku czy dworcu albo sięgając po polską kartę debetową, bo nam się po prostu spieszy. Wtedy nie tylko zapominamy o tym jak oszczędzać na wymianie walut, ale wręcz przepłacamy ze względu na pośpiech. Z roztargnienia czy pośpiechu zdarzają się nawet takie sytuacje jak wyciągnięcie pieniędzy z bankomatu przy użyciu karty kredytowej, więc tym bardziej może trafić się nieplanowana transakcja z wymianą nawyk oszczędzania!W zasadzie powinienem większość tekstów kończyć tym akapitem. Nie chodzi o to, oszczędzać na wymianie walut od czasu do czasu, sięgając do takich poradników za każdym razem, gdy robimy większy zakup w obcej walucie albo jedziemy na wakacje. Chodzi o to, aby docelowo stosowanie wspomnianych w tym tekście metod stało się dla nas nadzieję, że tych 7 zasad jak oszczędzać pieniądze na wymianie walut przyda się zarówno przy wyjazdach na wakacje, jak i zakupach czy spłacie kredytów w obcej walucie. Wybierając swój ulubiony instrument do płatności, znajdując bezpłatne konto walutowe, kartę z niskimi opłatami czy kantory z niskimi spreadami, za każdym razem będzie dużo łatwiej oszczędzać na wymianie walut. Tak naprawdę najtrudniej jest na początku, bo trzeba się w tym wszystkim odnaleźć i z czasem zbudować nawyk oszczędzania.
Wymiana walut w Internecie, staje się coraz bardziej popularna. Wpływa na to kilka czynników. Po pierwsze, kantory online coraz mocniej reklamują się w ogólnodostępnych mediach, po drugie coraz więcej osób nie boi się dokonywać transakcji finansowych w Internecie, a po trzecie, jest to po prostu opłacalne. Albowiem kursy walut jakie widzimy w kantorach internetowych, są o wiele bardziej korzystne niż w kantorach stacjonarnych, nie mówiąc już o bankach. Ile na takiej wymianie możemy zarobić? Poniżej to wykażemy. Załóżmy, że chcemy wymienić 1000 funtów. Jest to dosyć popularna waluta, gdyż wielu Polaków pracuje w Wielkiej Brytanii i później po przyjeździe do kraju wymieniają ją oni na złotówki. Jeżeli sprawdzimy kurs tej waluty w banku PKO BP, to stwierdzimy, że za jednego funta bank ten zapłaci nam zł. A więc za nasze 1000 funtów dostaniemy 4 600 zł. Natomiast gdy zdecydujemy się na wymianę walut w Internecie np. dla w to stwierdzimy, że tam kurs funta to A więc po wymianie 1000 funtów w kieszeni będziemy mieli 4 726 zł. Różnica pomiędzy PKO BO a to aż 126 zł. Trzeba powiedzieć, że jest to spora różnica, a zaznaczmy, że dotyczy tylko jednej transakcji. Jeżeli wymieniamy waluty częściej, to automatycznie zarabiamy więcej. Doskonale zdają sobie sprawę z tego osoby, które mają zaciągnięte kredyty we frankach szwajcarskich, którzy muszą kupować walutę każdego miesiąca. Zdecydowana większość z nich, właśnie w Internecie dokonuje tych zakupów, gdyż po prostu im się to opłaca. Ile mogą zaoszczędzić? Znowu policzmy to na przykładzie. Jeżeli zdecydujemy się na kupno franków w banku PKO BP, to możemy to zrobić po kursie 3,7077 zł. Jeżeli więc płacimy ratę w wysokości 500 franków, to aby kupić walutę musimy wydać 1 zł. A jak wygląda sprawa w Otóż tutaj walutę możemy kupić po zł. A więc za nasze 500 franków zapłacimy 1 zł. Różnica wynosi więc zł. A gdy pomnożymy to przez 12, okaże się, że wymieniając walutę w Internecie w kieszeni zostanie na prawie 500 zł w ciągu roku. Jak widzimy, na wymianie walut w Internecie możemy sporo zaoszczędzić. Zwłaszcza jeżeli transakcji dokonujemy dosyć często. Dlatego jeżeli jeszcze nie mamy założonego konta w żadnym z kantorów, warto wybrać ten, który najbardziej będzie nam odpowiadał i by za jego pośrednictwem kupować lub sprzedawać waluty. Może Ci się również spodobać O autorze Pomagamy w doborze najlepszych ofert wymiany walut w e-kantorach, piszemy na tematy rynków walutowych, poruszamy wszelkie kwestie związane z branżą kantorów online, tworzymy i publikujemy poradniki ukazujące w jaki sposób tanio, bezpiecznie i szybko wymieniać pieniądze w internecie.
Aby zarobić na walutach, nie trzeba koniecznie grać na rynku Forex. Wystarczą prostsze sposoby, takie jak chociażby kupno i sprzedaż walut w kantorach internetowych. Co prawda, teoretycznie na rynku Forex można osiągnąć większy zysk, niż inwestując na serwisach wymiany online, ale gra jest też o wiele bardziej ryzykowna – chcąc zarobić więcej, można stracić nawet cały zainwestowany kapitał. Jak więc zarobić, nie wystawiając się na tak duże ryzyko? Forex czy kantor? Osoby, które chciałyby zarobić na handlu walutą, mają do wyboru różne opcje. Największy na świecie rynek walutowy to Forex . Klienci indywidualni mogą wziąć w nim udział za pośrednictwem brokera, który obsługuje transakcje. Klient gra na rynku w obrębie platformy brokera. Forex to niestety rynek bardziej ryzykowny niż np. gra na giełdzie. Według danych polskich biur maklerskich w 2013 r. na handlu w ramach Forexu stratę poniosło aż 81% klientów indywidualnych. Prostszym i z pewnością mniej ryzykownym sposobem jest kupowanie waluty w kantorze, śledzenie kursów i błyskawiczna reakcja w momencie, kiedy kurs osiąga pułap, przy którym warto już zakupioną walutę odsprzedać. Wymaga to oczywiście śledzenia na bieżąco kursów wymiany i analizowania sytuacji gospodarczej, która może mieć wpływ na wahania na rynku walut. Rynek ten nie jest przewidywalny, o czym przekonaliśmy się chociażby wówczas, gdy bank centralny Szwajcarii uwolnił kurs franka. Jednak inwestując w kantorze, nie ponosimy ryzyka utraty całości kapitału, ale jedynie strat wynikających z niekorzystnego kursu. Dodajmy do tego oczywiście konieczność zamrożenia naszych zainwestowanych środków na pewien czas. Autopromocja Specjalna oferta letnia Pełen dostęp do treści "Rzeczpospolitej" za 5,90 zł/miesiąc KUP TERAZ Jak zarobić na wymianie walut przez internet? Niektórzy kupują walutę w kantorach stacjonarnych, szukając placówek oferujących najkorzystniejsze kursy. Jednak lepszą ofertę dla chcących zarobić na walutach prezentuje kantor internetowy ( czy inne podobne mu serwisy). Jak mówi Łukasz Olek, członek zarządu Currency One SA, operatora serwisu – Jedną z zalet kantorów internetowych jest fakt, że transakcji dokonujemy bez wychodzenia z domu i niepotrzebnej straty czasu. Kursy aktualizują się co kilka sekund, więc możemy na bieżąco analizować ich wysokość. Dodajmy do tego bezpieczeństwo transakcji podobne jak w przypadku bankowości internetowej oraz, oczywiście, zyski wymierne. Korzystne kursy wymiany w e-kantorach to efekt zastosowania niskiego spreadu – czyli niewielkiej różnicy między ceną kupna i sprzedaży walut. W ten sposób inwestor kupujący walutę przez internet może oszczędzić nawet do 6% w porównaniu do oferty banków czy kantorów stacjonarnych. Wystarczy zarejestrować się w wybranym serwisie wymiany, wybrać kurs, przelać równowartość zakupionej waluty w złotówkach na wskazane konto i czekać na przelew zwrotny. Aby móc zrealizować transakcję, musimy posiadać dwa rachunki bankowe: złotówkowy oraz walutowy. Co więcej, inwestorzy, którzy chcą zakupić większą ilość waluty, mogą negocjować z kantorem internetowym kurs wymiany. Wówczas należy skontaktować się z obsługą serwisu w celu przygotowania indywidualnej oferty. Dodatkowym atutem w przypadku takich transakcji wysokokwotowych jest fakt, że nie musimy wychodzić z domu z dużą ilością gotówki.
jak zarobić na wymianie walut forum