Mikołaj I Wielki. Czczony przez. Kościół katolicki. Kanonizacja. 8 lipca 1883. przez Leon XIII. Wspomnienie. 13 listopada. Mikołaj I Wielki, (ur. ok. 820 w Rzymie, zm. 13 listopada 867 w Watykanie [1]) – święty Kościoła katolickiego, papież w okresie od 24 kwietnia 858 do 13 listopada 867 [2] . Kto patrzy, ten widzi. Źródło: sez. III, odc. 4, Gniazdo os; Mam zamiar być najskromniejszym człowiekiem w Anglii. W skromności nikt nie dorówna Herkulesowi 2.4K views, 27 likes, 7 loves, 4 comments, 1 shares, Facebook Watch Videos from Podlaskie24.PL: Czy dostaliście już prezent od Mikołaja? :D #EWANGELIA Mk 6, 1-6 Szabat dla Żydów był świętem wielbienia Boga, który zachwycił się stworzonym przez siebie światem i głównie stworzonym przez 37 views, 1 likes, 0 loves, 0 comments, 0 shares, Facebook Watch Videos from Magiczny kocyk: Magiczny Kocyk to doskonały pomysł na prezent dla bliskich. A może już czas pomyśleć o sobie i zadbać o Zatem to, kiedy i jak porozmawiamy z dzieckiem o Mikołaju, zależy tylko od nas. Pamiętajmy, żeby nie wpadać w panikę. Najlepszym wyjściem jest wybadanie, czego właściwie dziecko od nas oczekuje. Na słynne “mamo, a Marysia w przedszkolu mówiła, że Mikołaj nie istnieje” możemy zareagować pytaniem i nie ma w tym nic złego. . Czy Święty Mikołaj istnieje? Hm…. Nie martwcie się. Nie będę zachęcać do walenia prosto z mostu trzylatkowi, że Święty Mikołaj to bajka. Ten tekst będzie o tym, dlaczego warto dzieciom mówić prawdę, jeśli same z siebie zaczynają zadawać pytania. Będzie też o tym, dlaczego nie zgadzam się na szantażowanie dzieci. Tak, tak, szantażowanie dzieci Świętym Mikołajem. I na koniec podpowiem też, jakie książki warto przeczytać z dzieckiem, by oswajać go z różnymi historiami o Świętym Mikołaju. Na pewno to znacie. Mamo, Julka powiedziała, że jestem głupi, że wierzę jeszcze w bajeczki o Świętym Mikołaju. Skąd Mikołaj wie, o czym ja marzę? Czy naprawdę czyta te wszystkie listy? Czy Święty Mikołaj istnieje? Ja myślę, że to wy kupujecie te wszystkie prezenty. Pani w przedszkolu powiedziała, że musimy być grzeczni cały rok, bo Mikołaj na nas patrzy przez okno. Tylko grzeczne dzieci dostaną prezenty. A ja nie byłam grzeczna przecież cały czas. Czy to znaczy, że ja nie dostanę? Dlaczego tam, gdzie byliśmy na wakacjach nie ma Świętego Mikołaja? To są wypowiedzi naszych dzieci z różnych okresów ich rozwoju. Jak po raz pierwszy istnienie Świętego Mikołaja poddała w wątpliwość jakieś 2 lata temu pięcioletnia wtedy Marianka, nie do końca wiedziałam, co jej powiedzieć. Szybko jednak doszłam do wniosku, że nie ma sensu ściemniać. Skoro dziecko pyta, to znaczy, że coś zaczyna podejrzewać. Opowiedziałam jej Mikołaju, biskupie z Miry, który pomagał potrzebującym i miał tak dobre serce, że ludzie postanowili ustanowić dla niego święto. I że jego historia tak się spodobała ludziom w wielu krajach, że co roku zimą, ludzie dają sobie prezenty, by pokazać, jak bardzo się lubią i kochają. O tym przeczytasz1 Ważny jest etap rozwojowy dziecka2 Czy Święty Mikołaj istnieje?3 Święty Mikołaj, Befania a może Trzej Królowie?4 Święty Mikołaj wszystko widzi, więc uważaj… Przedświąteczny szantaż Ważny jest etap rozwojowy dziecka Na podobnym etapie jest teraz Jasio. Mimo że nadal wierzy, że to Święty Mikołaj przynosi nam prezenty (jeszcze jest na takim etapie rozwojowym, że świat wyobrażony i świat rzeczywisty czasem mu się mieszają), to już powoli zaczyna coś przeczuwać. Dwuletnia Basia z kolei dopiero poznaje kogoś takiego, jak Święty Mikołaj. Sądzę, że dla niej ten starszy pan z brodą to ktoś taki jak Świnka Peppa czy Ryder z Psiego Patrolu. Istnieją w jej świadomości w podobny sposób. Dlatego też jeśli dziecko samo nie zaczyna stawiać pytań o istnienie Świętego Mikołaja, my nie ingerujemy, w to co wierzy. Jeśli natomiast zaczyna dostrzegać, że kropki przestały się łączyć i cała historia jest jakaś podejrzana, po prostu mówimy prawdę. Powoli i stopniowo, patrząc na reakcje dzieci. Nie oszukujemy, nie ściemniamy na siłę. Chcemy, by nasze dzieci wiedziały, że opowieść o Świętym Mikołaju to piękna tradycja, baśń, która pomaga nam być dla siebie dobrymi. Ważne jest co innego – magia unosząca się nad przygotowaniami do świąt, wspólne pieczenie świątecznych pierniczków i obdarowywanie nimi innych, ubieranie choinki, uczenie się kolęd i odwiedzanie w tym czasie ludzi, których kochamy. Staramy się też pokazywać dzieciom, że to, w co wierzymy my, niekoniecznie musi wyglądać tak samo w innych częściach świata. I tutaj przychodzą nam z pomocą książki. Kiedy nie wiemy, w jaki sposób wytłumaczyć coś dziecku, zazwyczaj sięgamy po książki. Na naszym blogu znajdziecie mnóstwo wpisów na ten temat. Podobnie jest z odpowiadaniem na pytanie „Czy Święty Mikołaj istnieje?” – zebrałam dla Was najpiękniejsze tytuły, dzięki którym dużo łatwiej będzie Wam rozmawiać z dziećmi na ten temat. ❥❥❥ Święty Mikołaj, Befania a może Trzej Królowie? Od dziecka jesteśmy uczeni, że prezenty przynosi Święty Mikołaj. W ogóle się nie zastanawiamy, czy Święty Mikołaj istnieje, ani czy w innych regionach świata inni wierzą w to samo, co my. Okazuje się jednak, że świat wygląda zupełnie inaczej. I to już kilkaset kilometrów od naszego kraju. I tak na przykład w Hiszpanii to Trzej Królowie, któzy przychodzą w nocy z 5 na 6 stycznia, przynoszą prezenty pod choinkę. W Niemczech 24 grudnia dzieci są obdarowywane przez wiedźmę Frau Bertę, a we Włoszech, w Wigilię Trzech Króli, dzieci odwiedza czarownica Befania (więcej znajdziecie w Opowiem ci, mamo, o Świętym Mikołaju, wydawnictwa Nasza Księgarnia). Poza tym Mikołaj może wcale nie mieszkać w Laponii a po świecie poruszać się nie saniami, a… helikopterem. Co więcej, może też czasem pomylić prezenty, jeśli wyciągnie niewłaściwe wnioski, patrząc na obdarowywanych przez małe okienka domów (Prezenty z okienka, wydawnictwo Tako). Może też niespodziewanie stracić pracę i w konsekwencji poznać miłość swojego życia (Nowa praca Świętego Mikołaja, wyd. Nasza Księgarnia). ❥❥❥ Święty Mikołaj wszystko widzi, więc uważaj… Przedświąteczny szantaż Z czym jeszcze mogą wiązać się opowieści o Świętym Mikołaju? Na przykład z tym, że dzieci cały rok muszą „być grzeczne”, by w grudniu Święty Mikołaj przyniósł im wymarzony prezent. „Niegrzecznego zachowania” oczywiście nie da się ukryć, bo Święty Mikołaj widzi wszystko. Nasze dzieci słyszą to w przedszkolu, zdania te powtarzane są przez nasze babcie czy ciocie. Można by pomyśleć, że przecież to nic złego, zwykłe niewinne kłamstewko, jakich wiele. Sami przecież słyszeliśmy podobne w naszym dzieciństwie. Jednak jak przyjrzymy się bliżej, to komunikaty w stylu „bądź grzeczny/a, bo Mikołaj nie przyniesie ci prezentu” to nic innego, jak karanie i nagradzanie dziecka. Piękną tradycję zmieniamy dziecku w karę lub nagrodę. Do czego takiego zachowanie może prowadzić na dłuższą metę? Dziecko utrwala w sobie przekonanie, że warto się starać tylko dlatego, że na samym końcu dostanie się nagrodę (motywacja wewnętrzna vs zewnętrzna). W konsekwencji zawsze będzie potrzebowało jakiejś zachęty, by robić to, na co nie ma ochoty: odrabiać lekcje, sprzątać pokój czy pomóc rodzeństwu. Wykształci w sobie motywację zewnętrzną, zamiast dużo cenniejszej – wewnętrznej (więcej o niedzieleniu dzieci na grzeczne i niegrzeczne znajdziecie w przepięknej książce „Święta” wyd. Natuli). ❥❥❥ Jak to jest więc z tym Świętym Mikołajem? Istnieje czy nie? Ja myślę, że istnieje z całą pewnością. Święty Mikołaj jest w każdym z nas. I właśnie to jest najpiękniejsze. ❥❥❥ Poniedziałek… siódmego grudnia… długo wyczekiwany dzień, w którym nasi wychowankowie sami szybko wstali i bez żadnego ociągania pojawili się w Ośrodku. Każde dziecko cały rok ciężko pracowało na to, aby właśnie w tym dniu spotkać Świętego Mikołaja i móc odebrać od Niego podarunek. Nasi podopieczni bardzo starają się… ,,być grzecznymi” i doskonale wiedzą, że Mikołaj… ,,cały czas na nich patrzy i wszystko widzi”. Od samego rana wszyscy, z wielki podekscytowaniem wyczekiwali Świętego nasłuchując radosnego okrzyku ,,Ho! Ho! Ho!” i odgłosów dzwonków sań. Za każdym razem gdy tylko otwierały się drzwi od sali, wszystkie dzieci aż wstrzymywały oddech z wrażenia. Aż w końcu rozległo się mocne pukanie do drzwi, te uchyliły się, a w progu stanął On… Święty Mikołaj! Gdy zasiadł wygodnie na specjalnie przygotowanym fotelu w towarzystwie aniołów nastała cisza. Nasi wychowankowie przywitały gościa i nastąpił długo wyczekiwany moment wręczania prezentów. Na zakończenie wszyscy zrobili sobie pamiątkowe zdjęcie z tak ważnym dla wszystkich Gościem. Atmosfera spotkania była magiczna. Każdy w tym dniu został obdarowany prezentem. Gdy tylko nasz Gość się z nami pożegnał, szeleszczące paczki w rączkach dzieci zostały otworzone. Bardzo się cieszyły z podarunków, które otrzymały. ,,Mikołaju bardzo dziękujemy za odwiedziny i za radość jaką podarowałeś naszym podopiecznym. Do zobaczenia za rok!”. Dziękujemy też wszystkim elfom ze Szkolnego Koła Caritas z Zespołu Szkół im. Tadeusza Kościuszki w Wysokiej za przygotowanie wspaniałych prezentów.

a mikołaj patrzy i wszystko widzi