łabe paznokcie, jak je wzmocnić? 1. Przede wszystkim odżywkami, ja osobiście polecam Eveline, Nail Therapy Professional, 8 w 1 skoncentrowana odżywka do paznokci Jak na odżywkę jest naprawdę tania ( ok.10zł ) a bardzo skuteczna. Jak zapewnia producent, już po 10 dniach widoczne są efekty, a przy okazji pobudza wzrost paznokci. Wełna to naturalny surowiec, który służy do szycia ciepłej odzieży. Takie produkty doskonale ogrzewają w zimnych porach roku, nie marszczą się i nie ścierają. Jednak rzeczy wełniane mają jedną wadę - trudno je wyczyścić. Przy najmniejszym naruszeniu technologii prania tkanina kurczy się. Nie z gorąca ani zmęczenia. W pewnym sensie ze wstydu. Jestem bardzo nieśmiała . Nie z gorąca ani zmęczenia. W pewnym sensie ze wstydu. Jestem bardzo nieśmiała . Zobacz 9 odpowiedzi na pytanie: Co zrobić żeby się nie czerwienić ? Ja użyłem dzianiny, która się nie pruje, więc zostawiłem surowy brzeg – to formie koła robi najlepiej, jest lekkie i nic się nie marszczy. Dwa najczęstsze sposoby wykończenia koła to: lamówka cięta ze skosu (odradzam, bo to wszywanie baaardzo długiego paska) lub podwinięcie o 0,5 cm. Nie podwijaj dolnej krawędzi na większą Jeśli lepi się za mało, wystarczy posmarować brzegi wyciętego w okrąg ciasta wodą lub białkiem jajka. Jeśli nie masz ochoty własnoręcznie robić falbanek, wykorzystaj ząbki widelca do wykończenia pieroga. Często jednak nawet dobrze sklejone pierogi wyjmujemy z wody zupełnie rozpadnięte. Dzieje się tak dlatego, że przywierają Szczególnie wtedy, kiedy dekolt bluzki wykończony jest elastyczną gumką. Trudno wtedy uniknąć przemieszczania się bluzki w ciągu dnia. Bluzka czy też sukienka najczęściej wcale nie pozostaje na ramionach, ale przemieszcza się do góry i nie wygląda już tak ładnie, jak powinna. Ale jest na to skuteczny sposób. . Przyłapana z misiem. Postaram się Wam pokazać jak uszyć sukienkę tak bardzo dziwnie. Tak bez wykroju burdowego, w sumie to bez żadnego sensownego wykroju. Tak aby wykończenie sukienki nas nie wykończyło. Jedynie potrzebne nam będą - dzianina punto i tutaj od razu powiem , że tej dzianiny bać się nie trzeba, szyje się bosko. Tylko strasznie się cholerka mechaci. :( Nożyce. Bluzka , którą lubimy i jest nam z nią dobrze, dzianinowa jakaś bluzka. Maszyna do szycia. Nici. Klej w taśmie. I dobre nastawienie. Sukienka będzie wielce prosta, góra jak bluzka, dół z połowy koła. I kurs ten jest wielce podstawowy więc Czeremcha i inne takie proszę tam nie śmichać się i chichać. :) Ale jest to dla dziewczyn, które by chciały a mają lęki. A szyją np: króliki Tildy, albo torby. Zaczynamy od wybrania bluzki, która będzie dla nas bazą górnej części sukienki. Zaznaczamy na niej talię. Np szpilki mogą być pomocne przy tym. Składamy bluzkę na pół. Podkładamy pod tą połóweczkę papier. Dowolny. Ale najlepiej jakiś duży arkusz. Może być nawet gazetka z media markt - oni chyba mają wielkoformatową prasę. Odrysowujemy ładnie naszą bluzkę. Nie róbmy tego tak bardzo bliziutko materiału. Dajmy jakieś luzu. Jednak szwy na bluzce już gotowej, nazwijmy to , podnoszą materiał. Odrysowujemy przód i tył, z uwzględnieniem tego, że dekolt z przodu jest głębszy niż z tyłu...no chyba, że jest odwrotnie, ale to wersja fikuśna :D w warunkach szytej sukienki. :) Tak samo czynimy z rękawami. Zwrócić trzeba uwagę , że przy główce rękawa z przodu jest większe wcięcie. Tutaj możecie zobaczyć też jak to robiłam w przypadku koszulki. Jak już mamy szablonik odrysowujemy go na naszym materiale. Pamiętajmy , że mamy połowę wykroju, bo złożyliśmy na pół. Można zrobić cały wykrój przodu i tylu, tylko wtedy trzeba więcej papieru i ja choć z Krakowa nie jestem od dnia narodzin, to skąpstwo jest wliczone w moje jestestwo, więc robię połówki. Kładziemy i blisko krawędzi szablonu jedziemy kredeczką i zostawiamy ślad na materiale. Potem nie będziemy ciąć wzdłuż tej kreski , jeno jakieś od niej, w zależności od tego jaki zapasa na szew będzie nam pasować. Ja robię go właśnie ok cm wtedy prawy brzeg stopki maszyny pokrywa się z brzegiem materiału , a igła wbija się dokładnie w narysowana linię. Bardzo to ułatwia kontrolę co my tak naprawdę zszywamy. Gdy odpowiednio dobrze unieruchomimy szablon to nawet nie musimy rysować kreski, wystarczy ciąć od brzegu. Ale to jak już będziecie pewni jaki zapas Wam pasuje. Gdy wytniemy wszystkie elementy góry, przechodzimy do klosza spódnicy. Będziemy robić go z połowy koła. I teraz bierzemy nasz ten wykrój, bądź wycięte mierzymy długość na dolnej krawędzi. Powinna być mniej więcej połową naszego obwodu w talii. Wtedy sukienka jest przylegająca , nie opinająca. Od tej długości będzie zależeć jakie promienie będziemy brać pod uwagę przy wycinaniu koła. Gdy mamy te wartości ustalone dodajemy je do siebie - znaczy promień x i długość spódnicy wtedy mniej więcej wiemy ile materiału nam trzeba i jak będziemy układać szablon żeby zmieścił się na tkaninie. Jako , że jest krojenie z połowy koła to kierunek nitki i tak się zmienia nieubłaganie więc nie musimy kłaść szablonu wzdłuż bądź poprzek nitki. Może być tak albo tak. I odmierzamy sobie te promienie. Ja mam centymetr z takim dzindzlem i w niego wkładam narzędzie piszące a drugi koniec metra z odpowiednio wyznaczoną długością kładzie się w punkcie czerwonym na obrazku powyżej. I kręcimy i się robi półkole. Oczywiście uwzględniam, że to jest jakiś cm więcej , bo ten niebieski dzyndzelek tak akurat przedłuża miarkę. Mamy wycięte nasze półkole w wersji złożonej i rozłożonej. Przystępujemy do szycia. Kładziemy na sobie przód i tył części górnej i zszywamy szwy ramion. Wcześniej możemy założyć fastrygę lub spiąć szpilkami. Teraz doszyjemy rękawy. Szpilki, fastryga, jak kto woli. Potem składamy rękawy na pół wzdłuż, przód kładziemy prawą stroną na takowej stronie tyłu i szyjemy jednym ciągiem szew rękawa i szew boczny. Dokładnie spinamy miejsce gdzie jest szew między rękawem a nazwijmy to częściami korpusu, żeby szwy się ładnie zeszły. Zszywamy część klinu spódnicy. mamy tylko jeden szew na klinie owym. Przyszywamy klin spódnicy do części górnej, tak żeby szew na klinie spódnicy był na środku tyłu. Musicie mi wybaczyć, ale jakoś nie zrobiłam zdjęcia. Zakładamy część górną i ustalamy jaki to dekolt chcemy mieć głęboki. I jak trzeba to kreseczką jak to chcemy mieć ten deklod na jednej połówce. Obcinamy i przerzucamy na drugą stronę symetrycznie - i mamy równo wszytko. Zajmiemy się teraz wykończeniem dekoltu. Mierzymy jaki mamy obwód dekoltu i dodajemy ok 2cm dla tzw. bezpieczeństwa. Wytniemy kawałek materiału ze skosu, czyli pod kątem 45 stopni do kierunku nitki. Jeżeli nie mamy wystarczająco długiego kawałka możemy połączyć kilka. Robimy to tak, że kładziemy kawałki prostopadle do siebie i zszywamy pod kątem 45 stopni. Zapas szwu rozkładamy na boku, żeby nie generować zbyt dużego zgrubienia przy dekolcie. Przypinamy ten pasek ze skosu wzdłuż linii dekoltu i przyszywamy. Zwracamy uwagę na szwy ramion, żeby zapas ( jeśłi obrzucony razem) leżał w jedną stronę. Gdy zbliżamy się do końca obwodu dekoltu, podwijamy początek przyszytego paska ze skosu i przykrywamy drugim końcem i przeszywamy wspólnie. Gotowe. Podwijamy rękawy - naprasowujemy klej w taśmie. Dlatego pokazuję tą metodę, żeby szycie tej sukienki było naprawdę proste. Odklejamy papier. Zaginamy - grubość taśmy wyznaczy jak mamy zagiąć. Przeprasowujemy solidnie. Na podwinięcie dołu sukienki damy cienki pasek kleju, bo spódnice z koła bądź pół koła lubią się marszczyć w tym miejscu , a jak jest mało podwinięte to jest dobrze. Z tytułu , że szyjemy z punto odwieszenie sukienki żeby powisiała i materiał się naciągnął nie jest bardzo konieczne, bo punto raczej niezbyt się wyciągnie. W przypadku innych materiałów warto to zrobić. O tym innym razem. Pasek ze skosu przy dekolcie również przytwierdzamy taśmą w kleju - no miało być mega prosto uszyć tą sukienkę, więc wykończenie nie może być ciężkie. Gdy mamy duże łuki warto pociąć klej w taśmie. To tyle moje Panie. Jest naprawdę prosto. Proszę, jeśli się boicie że nie dacie rady uszyć sukienki spróbujcie - dacie radę , no dacie!!! Każda z nas może wykonać sukienkę na miarę w zaciszu własnego domu! To nie tylko oryginalne rozwiązanie, ale również tania inwestycja, której nie zaoferuje ci żadna marka. Wybierz tyko materiał i podejrzyj dokładny instruktaż. Poniższe propozycje możesz dowolnie ozdabiać, wiązać i dekorować! Zobacz, jak łatwo wykreować własną unikatową sukienkę! Czy należysz do grona kobiet, które pragną mieć sukienkę dokładnie taką, jaką sobie wymarzą? Jeśli tak, to ten artykuł jest napisany z myślą o tobie. Nie szkodzi, jeśli nie posiadasz żadnych umiejętności krawieckich. Pomysły na wykreowanie sukienki są banalnie proste i ocierają się o minimalną granice błędów (jeśli w ogóle jakieś są możliwe!). Jako osobista projektantka masz nieograniczone pole do popisu! Zobacz, jak w kilka minut zrobić sukienkę na miarę. Sukienka na jedno ramię Bardzo modna, wprost idealna na nadchodzące zabawy halloweenowe i karnawałowe. Możesz ją nosić z ozdobnym paskiem lub kokardą. Można ją wykonać w kilka minut! Do tego jest bardzo modna i bazuje na projektach domu mody Lanvin, który uwielbia wariacje jednoramiennych sukienek. Aby ją wykonać, potrzebujesz: ulubionego materiału - wybierz kolor i wzór, jaki z przyjemnością chciałabyś nosić. Gumki - najlepiej czarnej, jednak może to być również każda inna barwa. Sukienka w stylu Lanvin Sukienka w stylu Lanvin Na początek przykładamy materiał do siebie i związujemy jego dwa rogi na wybranym ramieniu. Szpilką delikatnie spinamy część pod pachą - pozostawiając miejsce na rękę. Resztę fastrygujemy szpilkami lub nicią - szeroko spinając materiały. Następnie delikatnie ściągamy sukienkę i zszywamy stronę, którą fatygowałyśmy. Na koniec przykładamy gumkę do swojej talii i zaznaczamy odpowiednią miarę. Zszywamy, niepotrzebną część odcinamy i przekładamy na sukienkę. Gotowe! Prawda, że proste? Mała czarna Poniższa propozycja bazuje na stylu retro oraz daje niemal nieograniczoną możliwość wariacji wiązań. Można ją również ozdobić biżuteryjną broszką. Tej sukienki nie powinno zabraknąć w żadnej szafie! Co ważne, powinna być bardzo seksowna i prosta jednocześnie - dokładnie taka, jaką możesz wykonać sama w domu. Potrzebujesz jedynie połyskliwego materiału oraz sporo dobrych chęci. Mała czarna Mała czrana Na początek wybieramy materiał - najlepiej, jeśli będzie odrobinę elastyczny, rozciągliwy. Następnie odmierzamy długość stosowną do naszych wymiarów (od biustu do kolan). Materiał składamy na pól, fastrygujemy po obu stronach i odcinamy odmierzoną długość. Obszywamy boki (powstającej spódnicy sukienki) oraz brzegi - ważne, abyś w miejscu talii zrobiła to szerzej, będziesz musiała tam zmieścić gumkę. Mierzymy talię i wybieramy stosowną długość gumki. Na końcu gumki przyczepiamy agrafkę i przeciągamy przez szycie w spódnicy. Zszywamy dwa końce gumki oraz szycie materiału. Następnie doszywamy pozostały materiał do przodu sukienki i rozcinamy wzdłuż na środku. Możesz również obszyć jego brzegi, lub dodatkowo przyozdobić do ozdobnymi koralikami. Teraz pozostaje ci tylko wybór wiązania. Udanej zabawy! Teoretycznie proste- przedłużyć ją. W praktyce tak prosto już nie jest. Kiedyś już o tej sukience pisałam, ale to było dawno i w wersji skończonej jeszcze jej nie pokazywałam. Gdy zobaczyłam ją w h&mie na dziale dziecięcym koło kwietnia pomyślałam, że muszę ją mieć. Niestety w żadnym sklepie nie było rozmiaru 170 więc stwierdziłam, że kupię 164 i będę kombinować. Dosztukowanie tych brakujących centymetrów nie było takie proste, ale się udało, żałuję teraz, że nie kupiłam też kolorowej wersji. Dopadł mnie ostatnio ciuchowy leń niesamowity a to dlatego, że jeżeli wychodzę z domu to włóczę się jedynie po moim zadupiu z psem na co najlepsze są stare spodnie od dresu albo inne pocięte portki. Jako tako wyglądam jedynie gdy idę do biblioteki po nową porcję książek. I cały czas zapominam jedną odnieść i leci mi kara. Cofnęłyśmy się też ostatnio z Anną do lat młodzieńczych i czytamy tak głupią serię, że to aż wstyd pisać ale przecież musimy sie dowiedzieć jak sie zaczynam pleść. Przynajmniej dziś tak postanowiłam, bo włosy prawie tydzień leżą i się kolczyki, sandały- h&mbransoletki- straganpierścionek- six Znudziła Ci się stara sukienka i nie wiesz co zrobić? Ze starej sukienki można wykonać kilka projektów a jednym z nich jest przerobienie sukienki w body. Nie każda sukienka się do tego będzie nadawać ale jeżeli macie coś podobnego jak ja w tym poradniku, to bez problemu uda wam się zamienić sukienkę w nową rzecz. Sprawdźcie waszą szafę i powinno coś się znaleźć :) Pomysł i wykonanie takiego body to bardzo prosty zabieg krawiecki, z którym poradzą sobie nawet początkujące amatorki szycia. Natomiast wykonanie body od podstaw będzie już dużo trudniejsze, wiec aby sobie to ułatwić, zdecydowanie prościej jest znaleźć starą sukienkę i zabrać się za jej modyfikację. Zapraszam do poradnika. Więcej informacji i pomysłów związanych z szyciem i przerabianiem ubrań znajdziesz na moim blogu: Facebook na który serdecznie wszystkich zapraszam: Muzyka użyta w filmie: Piano_Store; Jimmy Fontanez; Jazz & Blues; YouTube Audio Library Okres sukienkowy w pełni rozpoczęty. Coraz częściej będziemy ubierały przewiewne kiecki, bez rękawów z cienkich tkanin. Te z Was, które takie sukienki miały przyjemność już szyć, wiedzą o czym mowa, ale są też takie, które nigdy tego nie robiły. W internecie znajdziecie na pewno tez inne treści na ten temat, jak ostatni wpis Kasi z bloga Kitka z nitką Pokażę swój sposób, który bardzo lubię, i uważam, że jest nader estetyczny. Wszystko wygląda ładnie i jest dobrze odszyte i wcale nie jest takie trudne. Sposobów jest kilka, dziś pokażę jeden z nich. Lubię go za to, że podszewka przy dekolcie, jest ładnie wystębnowana dookoła co trzyma ją w ryzach i nie pozwala się gdzieś brzydko wychylać. Niektóre sukienki pozwalają nam na odszycie podszewką i odszyciami z tej samej tkaniny przyszytej do podszewki, ale nie zawsze jest to możliwe gdyż widać je po prawej stronie sukienki. ZACZYNAMY: Kroimy sukienkę z tkaniny a drugą taką samą z podszewki. Dla pewności radzę sfastrygować sukienkę z tkaniny przymierzyć i nanieść poprawki, które też powielamy na podszewce. Zszywam wszystkie zaszewki na obu częsciach. Wszystkie odszycia na tkaninie podklejam taśmą flizelinową ciętą po skosie. Zszywam ramiona na części z tkaniny i częściach podszewki, rozprasowuje. Teraz spinam dekolt szpilkami i przeszywam w odległości 0,5-0,8 cm od brzegu, zaczynam i kończę jakieś 2 cm od miejsca wszycia zamka. Tak jak na zdj. poniżej zostawiam fragment nie przeszyty od zamka, później odwracam na prawa stronę i stębnuje po stronie podszewki jakiś 1mm od brzegu, co uniemożliwi wysuwanie sie podszewki. Po ostębnowaniu przyprasowuje cały dekolt dookoła, jak widzicie delikatnie chowam podszewkę, teraz po stronie wykończenia pachy sprawdzam i wycinam nadmiary, materiał musi pokrywać się równo z podszewką. Ponownie przewracam całość na lewa stronę, mam pewność, że podszewka i tkanina są równe, więc moge spinać szpilkami do odszycia pachy. Teraz spinając podszewkę z wierzchem sukienki delikatnie wysuwam podszewkę na jakieś 1-2 mm, zszywam i nacinam na całej długości. Wyciągam przodem, tył sukienki przez ramię, przystębnowuje podszewkę tak jak przy dekolcie, do momentu, do którego mogę „wjechać” maszyną, zaprasowuje, jak widzicie, podszewka i z tej strony pieknie schowała sie pod spód, nic nam nie wyjdzie. Po odszyciu też drugiej strony, mogę zszyć boki sukienki, można ująć je razem lub obrzucić każdą stronę i dopiero zszyć. Góra sukienki odszyta, można doszyć dół i przyszyć zamek i gotowe (:

co zrobić żeby sukienka się nie podwijała